tag:blogger.com,1999:blog-4140848818253334162.post7220297376850619331..comments2024-02-03T09:32:33.302+01:00Comments on karolki: Kto jest bez winy, czyli Alice Miller i "Zniewolone dzieciństwo"Izabelkahttp://www.blogger.com/profile/08187517279593126407noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-4140848818253334162.post-64737743084793758102015-04-26T11:01:04.450+02:002015-04-26T11:01:04.450+02:00Kalino, masz absolutną rację! Widzę to po sobie......Kalino, masz absolutną rację! Widzę to po sobie...Izabelkahttps://www.blogger.com/profile/08187517279593126407noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4140848818253334162.post-14861504754441737812015-04-26T08:22:02.869+02:002015-04-26T08:22:02.869+02:00Najlepszymi, najmądrzejszymi i najbardziej wyrozum...Najlepszymi, najmądrzejszymi i najbardziej wyrozumiałymi rodzicami byliśmy, gdy jeszcze nie mieliśmy własnych dzieci ;-)Kalinahttps://www.blogger.com/profile/15629664156180297903noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4140848818253334162.post-824902819496882092015-04-25T21:20:16.604+02:002015-04-25T21:20:16.604+02:00A wspomniałam o tych rodzicach, co to wymagają od ...A wspomniałam o tych rodzicach, co to wymagają od dzieci odwdzięczania się za danie im życia i wychowanie, bo spotkałam takich. I to wśród osób mi bliskich niestety :(Asagaohttps://www.blogger.com/profile/10150161488698721579noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4140848818253334162.post-12765073097852754162015-04-25T21:18:23.944+02:002015-04-25T21:18:23.944+02:00Zgadzam się z Tobą. Tu nie chodzi o to, że ktoś co...Zgadzam się z Tobą. Tu nie chodzi o to, że ktoś coś musi, tylko, że czuje, że tak chce. Mnie nikt do niczego nie zmuszał i nie zmusza. Moi rodzice nigdy nie mieli i nadal nie mają w stosunku do mnie postawy roszczeniowej typu: wychowałem cie, to teraz się mi odwdzięcz. Ale ja czuję taką potrzebę. Chcę, jeśli będą tego potrzebowali, pomóc im jak tylko będę potrafiła. To jeden ze sposobów na podziękowanie im za ich miłość, opiekę i wsparcie, gdy ja tego potrzebowałam.Asagaohttps://www.blogger.com/profile/10150161488698721579noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4140848818253334162.post-87455295991941926932015-04-25T20:17:24.933+02:002015-04-25T20:17:24.933+02:00Jest dokładnie tak, jak piszesz. Dziękuję Ci za Tw...Jest dokładnie tak, jak piszesz. Dziękuję Ci za Twoje słowa, bo właśnie o tym jest ta książka<br />To bardzo ciekawa obserwacja o tym zajęciu się w przyszłości. Ja z kolei myślę, że niektórzy dorośli nie poczuwają się nawet by w jakiś sposób odwdzięczyć się (docenić) rodzicom za ich trud. Że nie mają takiego obowiązku. Myślę, że to nie powinno wypływać z poczucia obowiązku tylko z miłości i szacunku.<br /><br />Tak, też podejrzewam, że spodobała by Ci się. Izabelkahttps://www.blogger.com/profile/08187517279593126407noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4140848818253334162.post-78953636194433178822015-04-25T15:53:51.633+02:002015-04-25T15:53:51.633+02:00Sądzę, że książka mocno by mnie zainteresowała. Ja...Sądzę, że książka mocno by mnie zainteresowała. Ja bardzo często odnoszę wrażenie, że ludzie mają dzieci m.in. po to by je odpowiednio wychować, by się nimi, w sensie sowimi rodzicami, w przyszłości zajęli... A więc tu już ogromne naginanie i urabianie dziecka na własną, wydumaną modłę. Nie twierdzę, że każdy tak robi! Sądzę, że ciężko jest się wyrwać z pewnego schematu wychowywania dzieci. Rodzice wynoszą wiele ze swojego dzieciństwa i często nie wiedząc o tym powielają niektóre schematy, choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że chowają dzieci zupełnie odmiennie od swoich rodzicieli. Dzieciństwo jest ważne. Mało kto tak naprawdę zdaje sobie sprawę, jak mocno kształtuje się w tym okresie młody człowiek. Gdy już jest się nastolatkiem to właściwie wszelkie podstawy są już ukształtowane, teraz tylko młody człowiek rozwija je samodzielnie, bazując na obserwacjach, na przeżyciach. A dziecko uczy się, chłonie, dla niego wszystko jest nowe. Dlatego tak ważne jest żeby starać się nic na siłę nie narzucać dzieciom. Trzeba im tłumaczyć, wyjaśniać, niejednokrotnie pozwolic podjąć samodzielną decyzję, wybrać. Oczywiście w granicach rozsądku, bo nikt nie nikt nie pozwoli kilkulatkowi na samodzielność dorosłej osoby, wszak on jeszcze nie wszystko rozumie. <br />Wiesz co mi się rzuciło w oczy przez te kilka lat życia w Norwegii? Wielu norweskich rodziców rozmawia ze swoimi dziećmi, jak z pełnoprawnym człowiekiem i członkiem społeczeństwa. Asagaohttps://www.blogger.com/profile/10150161488698721579noreply@blogger.com