"W 200 książek dookoła świata"

niedziela, 17 lutego 2013

Pyry

Od wczoraj chodzę trochę, przepraszam bo to mało powiedziane, zajebiście połamana. Nie wiem co mi pikło, strzykło, czy cóś, ale ledwo łażę...
Leżę sobie więc i odpoczywam i słyszę jak na dole Karolki z Tatą Obe oglądają "Traktora Toma". Jak znam życie to Tata już drzemie...
Przyszli do mnie jakieś pół godziny temu, Większy K. miał w miseczce obraną mandarynkę podzieloną na cząstki. Przykolegował się do tego interesu Mały O. Wyciągnął jedną cząstkę, obejrzał i podał żebym mu obrała "kólke".
Ja na to, że skórka jest bardzo zdrowa.
A Mały O. na to: - Pyly tes.

A zdjęcia z wczorajszego naszego spaceru w poszukiwaniu wiosny może jutro?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))