"W 200 książek dookoła świata"

czwartek, 26 września 2013

Powrót do przeszłości

Dzisiejszy wjazd na przeszkolny parking odbywał się przy rytmach utworu "The Power of Love" Huey Lewis And The News, który nieodmiennie kojarzy mi się z moją pierwszą fascynacją kinową - filmem "Powrót do przyszłości".



Widziałam ten film w kinie trzy razy, a żeby podkreślić wagę tej miłości, to dodam, że było to w czasach, kiedy ŚWIATOWE HITY KINOWE DOCIERAŁY do naszego kina "Młoda Gwardia" (o matko, pamiętam tę nazwę!) Z TRZYLETNIM OPÓŹNIENIEM.

Związane to było z liczbą kopii taśm, które objeżdżały pomniejsze kina i w końcu w końcu docierały tam daleko na prowincję...
Czyli mój pierwszy raz to mógł być rok 1988, a potem w odstępach kilkuletnich, kolejne 2 razy.
Miłość to była szalona, szczególnie do Michaela J. Foxa, który zasuwał na deskorolce, tak pięknie się wahał i w ogóle...;)

Na poniższym filmiku są scenki ze wszystkich trzech części tego filmu. Ja miłością największą darzę tę pierwszą.


Przypomniało mi się to wszystko w związku z piękną bajeczką, która od września jest pokazywana na MiniMini " Parauszek i przyjaciele". To polska produkcja (!) i jest przepięknie sfilmowana, z fabułą bez przemocy, opowiedziana przez sowę o ciepłym głosie. Naprawdę duma mnie rozpiera, że takie bajki dla dzieci powstają w Polsce.
Otóż w jednym z odcinków (a odcinki są powtarzane co jakiś czas, jak się zdążyłam zorientować) zwierzątka postanawiają pomuzykować - Parauszek idzie do kolegi liska (?), podłączają gitary do wzmacniaczy i.... scena jak z początku "Powrotu do przyszłości", hahaha! Bardzo się podoba Większemu K.

Cóż, każdy ma odpał na swoją skalę ;)


P.S. A bajkę bardzo polecam - 18:50. Tym bardziej, że umiejscowiłam ją i szukałam jej przez pomyłkę w programie jedynki, i nie znalazłam o godzinie około 19:00 bajki dla dzieci! Czy ja dobrze widzę??

2 komentarze:

  1. Nie mam mini-mini :) I nie oglądamy za bardzo bajek, no czasami coś na Puls 2, bo mam z dekodera. Kablówkę odłączyłam:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem szczerze, że od jakiegoś czasu telewizja dla mnie mogłaby nie istnieć. Zawsze wolałam radio. Ale mąż postarał się o montaż anten i pudło znowu odzyskało życie ;) Ale staram się, żeby chłopaki nie przesiadywali przed telewizorem. Program TV, jeśli kupię, to dla meża :)))
    Śmieszna sprawa, bo widziałam, że w TV (był, czy będzie?) "Powrót do przyszłości II", hi hi. Co do Parauszka, naprawdę polecam, może z komputera?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))