O jakże się sama stęskniłam za tą chwilą!
Rok temu, nie ogłosiłam żadnego rozdania. Czas zapitala coraz szybciej, dziecka w wieku szkolnym oba i to chyba najbardziej ogranicza człowieka w swobodnym organizowaniu własnego czasu wolnego. Pytanie: wolnego od czego?
Bo mój czas wolny jest gdy śpię i jadę samochodem. I jeszcze gdy znajdę chwilę by postukać w klawisze, co owocuje tutaj. A jak widać, nieurodzaj od dwóch lat jest.
Dobrze, co my tu mamy...
W szóstym roku Karolków mamy dwie opcje do wyboru.
1.
Na grzecznie i z elegancją.
W zestawie:
- obrus Made in Poland, konkretnie from Września, haft richelieu, opcja nieplamiący. Dar od Moni Skorpiona, w celu przeznaczenia na Rozgrzewajkę. Miałam ochotę go przygarnąć, ale że obiecałam darczyni słownie co z nim zrobię, więc słowa danego dotrzymuję.
- kubek Home and You do kawki. Kawka może być rozgrzewająca np. z kardamonem, cynamonem i innymi -onami. Osobiście bardzo lubię taką w wydaniu McD...lsa.
- przepiśnik. Zima sprzyja porządkom i planowaniu, pichceniu i spożywaniu tego co się latem zawekowalo, więc z przyjemnością oddaję ten przepiśnik.
Przy okazji: moje przepisy wylądowały w końcu wzapinanej teczce z przegrodkami i to jest najlepsza dla nich opcja (mam dużo luźnych kartek, przepisów powydzieranych z różnych czasopism, wydruków z blogów i stron internetowych - nawet na emeryturze nie dałabym tego uporządkować ;-)).
- klamerki, żeby sobie zapiąć czas.
2.
Idź na całość. Wytrawny dla dorosłych, czyli "o sole mio"
Dwie nalewki. Uwaga: made by me!
Truskawkowo-miętowa rocznik 2016.
Malinówka lekarska rocznik 2017.
Malinówka nie jest słodka, uprzedzam. Jak nazwa wskazuje ma zastosowanie lecznicze i wg. przepisu należy zażywać ją z herbatą na rozgrzanie, przed snem (na obrazku w wyższej butelce).
Truskawkowo-miętowa nalewka. O, truskawkowka (z miętą) to inna bajka. Po eksperymencie z samymi truskawkami rok wcześniej, w zeszłym roku postanowiłam spróbować przepisu z miętą.
Wyczuwa się pewną ziołowość. Małż, po degustacji, stwierdził że smakuje jak vermut. Robiąc inwentaryzację butelek natrafiłam na jej poprzedniczkę i, szczerze, nie umywa się do następczyni.
Więc zakręcam kołem fortuny i zapraszam.
Czas na zgłoszenia i wybór zestawu trwa do 25 listopada, czyli Katarzynek, czyli urodzin Małego O., czyli Karolka Młodszego.
Karolki wylosują dwóch szczęśliwców 26.11., a wyniki losowania ogłoszone zostaną tutaj 27.11.
Chętne, ciekawe smaków, czytelniczki (i czytelników) proszę o zgłoszenie się pod tym postem, podanie opcji Rozgrzewajki i swojego adresu e-mail.
Miło mi będzie, jeśli zechcecie zrobić trochę reklamy Rozgrzewajce na swoich blogach i wkleicie u siebie wybrany banerek (ale nie jest to konieczne).
:-)
Iza vel Izabelka
Rok temu, nie ogłosiłam żadnego rozdania. Czas zapitala coraz szybciej, dziecka w wieku szkolnym oba i to chyba najbardziej ogranicza człowieka w swobodnym organizowaniu własnego czasu wolnego. Pytanie: wolnego od czego?
Bo mój czas wolny jest gdy śpię i jadę samochodem. I jeszcze gdy znajdę chwilę by postukać w klawisze, co owocuje tutaj. A jak widać, nieurodzaj od dwóch lat jest.
Dobrze, co my tu mamy...
Mamy Rozgrzewajkę Anno Domini 2017
1.
Na grzecznie i z elegancją.
W zestawie:
- obrus Made in Poland, konkretnie from Września, haft richelieu, opcja nieplamiący. Dar od Moni Skorpiona, w celu przeznaczenia na Rozgrzewajkę. Miałam ochotę go przygarnąć, ale że obiecałam darczyni słownie co z nim zrobię, więc słowa danego dotrzymuję.
- kubek Home and You do kawki. Kawka może być rozgrzewająca np. z kardamonem, cynamonem i innymi -onami. Osobiście bardzo lubię taką w wydaniu McD...lsa.
- przepiśnik. Zima sprzyja porządkom i planowaniu, pichceniu i spożywaniu tego co się latem zawekowalo, więc z przyjemnością oddaję ten przepiśnik.
Przy okazji: moje przepisy wylądowały w końcu wzapinanej teczce z przegrodkami i to jest najlepsza dla nich opcja (mam dużo luźnych kartek, przepisów powydzieranych z różnych czasopism, wydruków z blogów i stron internetowych - nawet na emeryturze nie dałabym tego uporządkować ;-)).
- klamerki, żeby sobie zapiąć czas.
2.
Idź na całość. Wytrawny dla dorosłych, czyli "o sole mio"
Dwie nalewki. Uwaga: made by me!
Truskawkowo-miętowa rocznik 2016.
Malinówka lekarska rocznik 2017.
Malinówka nie jest słodka, uprzedzam. Jak nazwa wskazuje ma zastosowanie lecznicze i wg. przepisu należy zażywać ją z herbatą na rozgrzanie, przed snem (na obrazku w wyższej butelce).
Truskawkowo-miętowa nalewka. O, truskawkowka (z miętą) to inna bajka. Po eksperymencie z samymi truskawkami rok wcześniej, w zeszłym roku postanowiłam spróbować przepisu z miętą.
Wyczuwa się pewną ziołowość. Małż, po degustacji, stwierdził że smakuje jak vermut. Robiąc inwentaryzację butelek natrafiłam na jej poprzedniczkę i, szczerze, nie umywa się do następczyni.
Więc zakręcam kołem fortuny i zapraszam.
Czas na zgłoszenia i wybór zestawu trwa do 25 listopada, czyli Katarzynek, czyli urodzin Małego O., czyli Karolka Młodszego.
Karolki wylosują dwóch szczęśliwców 26.11., a wyniki losowania ogłoszone zostaną tutaj 27.11.
Chętne, ciekawe smaków, czytelniczki (i czytelników) proszę o zgłoszenie się pod tym postem, podanie opcji Rozgrzewajki i swojego adresu e-mail.
Miło mi będzie, jeśli zechcecie zrobić trochę reklamy Rozgrzewajce na swoich blogach i wkleicie u siebie wybrany banerek (ale nie jest to konieczne).
Zapraszam serdecznie!
I życzę powodzenia.:-)
Iza vel Izabelka
Kalina uprzejmie prosi o zestaw nalewkowy, a mail kalinowy to: kalinakwiatowa@gmail.com.pl
OdpowiedzUsuńGdyby Kalina nie odpisywała na tego maila, poproszę o kontakt przez kalinowego bloga, gdyż maile czasem zawodzą, a blog jakoś nie :-)
I życzę P.T. Sierotce wielu sukcesów przy wyszukiwaniu mojego imienia pośród losów. ;-)
Brawo Kalino! Pierwsze koty za płoty. Dziękuję za zgłoszenie i życzę Ci powodzenia w losowaniu - jeśli takowe nastąpi ;-) :-)
Usuńno ja się zgłaszam, bo alkoholik nalewkowy ze mnie pierwszoligowy, ale post, no nie ma to tamto, stosowny wpis na blogu umieszczę, niech Cię ludzie poznają i podziwiają, tak jak ja. Kisses
OdpowiedzUsuńprzepisy też fajne, ale rozumiesz, nalewki - to miłość i tęsknota. Bo tutaj nie ma spirytusu, więc nalewek nie robię od lat.
Adres znasz.
No i pojawiła się konkurencja... Ech...
UsuńOj tam, podzielę się.
UsuńJą się dziwię, że tu Moni jeszcze nie było... Ta to dopiero gustuje w alkoholsach. ;-)
UsuńAle Kalina - widzę ledwo obudzona na końcu świata myśli o tym co się dzieje w cywilizowanym świecie...
Jestem! Widziałam post jako pierwsza, ale dałam Wam fory. Jako osoba gardząca kucharzeniem, aczkolwiek będąca bardzo wdzięcznym obiektem docelowym innych kucharzy i cukierników,jestem zmuszona zrezygnować z zestawu "Mała garkuchmistrzyni" i rzucić się z oskomą na nalewki. Muszę przyznać, że upijały mnie blogowo zarówno Iza, jak i Kanionek. Żeby nie robić głośnego larum i żeby moje pieśni dziękczynne nie zwabiły tu tłumów konkurencji (bo ja w losowaniach nie mam jakoś szczęścia), powiem po cichutku, że to delicje! ♥
OdpowiedzUsuńCierpko pozdrawiam ową Konkurencję!
Przełykam ślinkę, tak już jest od czasu emigracji, ale jak lecę do Polski, to wątroba wysiada.
UsuńIza trochę ironicznie o moim alkoholizmie, bo pijam alkohol raz na ruski rok. Ale naleweczki uwielbiam. Białe wino, szampana i piwo też.
UsuńRelaks, ja piwo w pubie - koniecznie, w domu niekoniecznie. Ale nalewek nie odmawiam i kawy :)
UsuńPiwo jest wyborne w czasie upału, uwielbiam. Teraz mniej. Dlatego Iza zawsze wie, kiedy ogłosić Rozgrzewajkę. U serdecznej koleżanki w leśniczowce degustowałyśmy nalewki. Jagodowa, jeżynowa, z bzu czarnego. Jeżynówka wygrała ;)
UsuńOoo tak i do tego okoliczności przyrody :)
UsuńO rany, chyba nigdy nie brałam udziału w żadnej rozgrzewajce ;-). Najwyższa pora to zmienić? Jak widzę wszyscy głównie "lecą" na nalewki i pewnie mają racje, ale ja chyba polecę na obrus, bo jedyny biały jaki miałam został zalany woskiem ze świeczek, które to świeczki oświecały nam 2 dni temu figurkę MBF. No.
OdpowiedzUsuńHa! Zgłaszam akces. Widzę, że tu wyżej nalewki górą. Ponieważ zestaw pierwszy bardziej pasuje do dobrej gospodyni, zaczajam się na nalewki. Chociaż jako kompletny abstynent od zarania życia, będę się raczej nimi upajać węchowo.
OdpowiedzUsuńNie, no możesz się podzielić z potrzebującymi!
Usuńto ja poproszę zestaw dla dorosłych. dziękuję
OdpowiedzUsuńCieszę się, że chętnych przybywa. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
OdpowiedzUsuńO matko, nalewki rozdają, a ja nic nie wiem. No to ja, ja się zgłaszam i obiecuję wypić bez oporów. Opcja nalewkowa, ale to jasne.
OdpowiedzUsuńAdres:
mcgra1@o2.pl
Sto lat śpiewam słowiczym głosem małemu O., a jeśliby się wyraźnie wzdragał, to zatykam Go bombonierką. Niech żyje, niech żyje, niech żyje!
OdpowiedzUsuń