"Czasami człowiek musi, inaczej się udusi".
Utrzymałam się długo, bo półtora tygodnia, ale teraz to już naprawdę czuję, że coś mnie bierze. Suchy kaszel, a jak kaszlę to mi chce głowę z szyją oderwać, barki mam obolałe.
"Tylko się nie daj, tylko się nie daj, tylko się nie daj" powtarzam sobie.
Jako nastolatka myślałam, że jeśli kiedyś będę miała dzieci to chciałabym mieć dwóch synków; kończąc liceum rzuciłam hasło - "Też będę doktorem", a jedząc samotne niedzielne obiady marzyłam o własnym domku i rodzinie. Marzenia się spełniają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...
(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))