środa, 29 lipca 2015

P.P. Jerszow "Konik Garbusek"

Autor: P.P. Jerszow
Tytuł: "Konik Garbusek"
Ilustracje: Gennadij Spirin
Przełożył: Marek Zybura
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Miejsce i rok wydania: Wrocław 1991
Liczba stron: 56
Wiek dziecka: 7- 12 lat


"Konik Garbusek" to nie jest bajka, którą bym pamiętała z mojego dzieciństwa.
To bajka pokolenia moich rodziców, a dowiedziałam się o niej z tej [KLIK] książki. Wymieniona została tu jako ulubiona opowieść Jacka Cygana, ale znany "układacz słów" (jak sam o sobie mówi) pamiętał wydanie z ilustracjami Jana M. Szancera. W moje ręce dostało się zaś wydanie ilustrowane przez rosyjskiego malarza i ilustratora książek dla dzieci Giennadija Spirina [tu link do strony autorskiej].
I tym sposobem mamy esencję rosyjskiej kultury pod postacią mariażu klasycznej baśni i niezwykłych, sięgających klimatem i stylem do renesansowej sztuki, ilustracji.
Nie wiem jak Wam się podobają ilustracje Szancera (TU znalazłam to wydanie), ale ja wolę wyobraźnię rosyjską.

"Konik Garbusek"' to opowieść o niezwykłych perypetiach najmłodszego z trzech braci, i jak to w baśniach bywa, tego najmniej pracowitego - beztroskiego Iwana Głuptasa. Ale tylko pozornie wydaje się on być głuptasem, ponieważ już na początku baśni okazuje się, że najlepiej potrafi poradzić sobie w trudnych sytuacjach życiowych. Co się dzieje później ze starszymi braćmi nie dowiadujemy się; podejrzewać można, że radzą sobie w życiu bez pomocy czarów i magii ;-)
Ojciec trójki, chcąc poznać tajemniczego sprawcę zniszczeń na polu, posyła kolejno każdego z synów by pod osłoną nocy dowiedzieli się, kto tratuje pszenicę. Dwaj starsi zasypiają podczas straży, natomiast najmłodszy zaopatrzywszy się w pajdę chleba i sznur nie daje się zmorzyć snowi i zauważa przepiękną, złotogrzywą klacz. W zamian za wypuszczenie na wolność zwierzę obiecuje głuptasowi, że następnego dnia po domem zastanie dwa piękne konie, które może sprzedać oraz trzeciego - pokracznego konika, z dwoma garbami i uszami długimi jak u osła, którego ma zostawić sobie i o niego dbać.

Garbusek okazuje się ma niezwykłe umiejętności, które pomagają Wani wyjść z różnych opresji. Goniąc swych braci, Wania znajduje w drodze świecące pióra Ognistego Ptaka i od tego momentu jego życie zaczyna komplikować się coraz bardziej (przed czym ostrzegał go Garbusek). Wania musi zostać u cara jako koniuszy, śpi w dzień a opiekuje się końmi w nocy przy blasku światła, które daje pióro, czym wzbudza zazdrość u jednego ze sług władcy. Carowi zachciewa się mieć takiego ptaka i Garbusek pomaga chłopcu spełnić życzenie władcy. Kolejną zachcianką staje się córka króla Księżyca. Garbusek podpowiada jak porwać przepiękną dziewczynę. Ale córka nie chce wyjść za cara i stawia warunek: chce odzyskać zgubioną na dnie morza szkatułkę z cennym pierścieniem oraz chce siedowiedzieć dlaczego od pewnego czasu nie może zobaczyć swego ojca. Oczywiście wykonawcą wszystkich poleceń staje się Wania a pomaga mu wierny Garbusek.


I tu przygody Wanii zaczynają przypominać nieco perypetie Pinokia, ponieważ dociera do ogromnego wieloryba, który za połknięcie trzech statków został ukarany przytwierdzeniem do lądu i w ciągu trzech lat niewoli, sam stał się ziemią i lądem dla mieszkańców. Wieloryb pomaga odzyskać szkatułkę i sam zyskuje wolność. Waniuszka wraca na dwór cara i napotyka kolejne wyzwanie. Córka Ksieżyca postawiła warunek do zamążpójścia - car ma się odmłodzić skacząc po kolei do kotłów z wrzącą wodą i mlekiem. Wykonawcą jednak ma być  Wania, w zamian za posadę pierwszego ministra. Garbusek pomaga Iwanowi i tym razem, dmuchając pod kotły i studząc ich zawartość, i kiedy Wani udaje się z powodzeniem przejść tę próbę, car idzie jego śladem. Garbusek pomaga jednak tylko Wanii i car ginie we wrzątku, a młodzieniec poślubia córkę Księżyca, żyją szczęśliwie, a pod ich panowaniem dobro mnoży się na świecie.



Zapyta ktoś "... i jaki morał płynie z tej baśni?"
Hmmm... jeśliś niezbyt mądry to słuchaj mądrzejszych od siebie (?)

Wpis bierze udział w wyzwaniach:

- Magdalenardo "Odnajdź w sobie dziecko III" i "Gra w kolory";

 

- "Rosyjsko mi!" na blogu Basi Pelc "Czytelnia";


- "W 200 książek dookoła świata - Edycja II - 2015 r." na blogu Edyty "Zapiski spod poduszki".

 

1 komentarz:

  1. Ileż to razy czytałam tę książeczkę! Uwielbiałam baśnie. Piękne ilustracje pokazałaś. Nie znałam tego wydania.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...