środa, 25 listopada 2015

O modzie, czyli pluszowe misie

Pod hasłem spóźnione lektury, ale nie tym razem jednak, gdyż zdążyłam przeczytać dodatek w weekend, w którym się ukazał.
Moda interesuje chyba każdego. Albo się jest na tej fali albo pod nią. ;-)


W "Wysokich Obcasach" spodobały mi się słowa projektanta mody Jeana-Charles'a de Castelbajac. Zaprojektowaną przez de Castelbajac kurtkę z czerwonego koca nosił John Lennon, jego futro z pluszowych misiów* nosiła Madonna, a kurtkę z pluszowych Kermitów, okrzykniętą najbrzydszym ubraniem w historii show-biznesu, Lady Gaga.
Ale to na marginesie.

"Podczas Art and Fashion Forum w Poznaniu, którego byłeś gościem, mowa była m.in. o tym, by wybierać minimalistyczne, ponadsezonowe ubrania. Co o tym myślisz?
Święta racja, najwyższy czas na ruch antymodowy! Bo cały system mody kręci się dzisiaj wyłącznie wokół pieniędzy. To crazy, szaleństwo: haute couture, prêt-à-porter, pop-up store, szybko, wściekle, fast and furious. Czas to zatrzymać.
I co wtedy z Tobą? 
Właśnie zrobiłem kolekcję ekstremalnie minimalistyczną. Petit Bateau [klik] taka jest. Swoje rysunki mogę wykorzystać w sztuce, na obrazach. Nie brak mi sposobów, by wyrazić siebie. W latach 70. pisałem na ubraniach, potem rysowałem, umieszczałem na nich fotografie, logotypy. Może teraz nadszedł czas na czystość?"





Mazur N., Opętany przez tęczę, „Wysokie Obcasy” 2015 nr 46.
 

* 25. XI. przypada światowy dzień pluszowego misia

7 komentarzy:

  1. Jeśli to jest minimalizm, to jak się nazywa zwykłe, proste stroje? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalino, zwróć uwagę co mówi autor - to jest ekstremalny minimalizm.
      Myślę, że proste stroje to radykalny minimalizm ;-)

      Usuń
    2. Proste stroje to mikromalizm ;-)

      Usuń
    3. Minimalizm strojów, maksymalizm ceny - niekonsekwęęęętnie.
      Pozdrawiam - Agnieszka ( chyba tu jeszcze nigdy nie komentowałam )

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Bo był taki sam jak powyższy.

      Usuń
    6. Kalina,
      nagroda Srebrne Usta wędruje w tym roku do Ciebie :-)))

      Agniecha,
      się rozumie :-)) W przypadku Pana JCDC nazwisko wyklucza minimalizm cenowy.

      Dziewczyny, a może macie ochotę spróbować mojej nalewki aroniowej? Jeśli taa, to zapraszam do Rozgrzewajki - p. góra lewy panel ;-)

      Usuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...