środa, 29 maja 2013

"Misie u doktora" oraz "Pan Tygrys"


Autor: Ramona Nadobnik
Tytuł: " Misie u doktora"
Ilustracje: Hanna Wojtczak
Wydawnictwo: Krzesiek
Rok wydania: 2007
Stron: 12
Wiek dziecka: 3-6 lat

Po miesiącu czytania wieczór w wieczór Mały O. recytuje z pamięci dłuższe fragmenty tej bajki.
To rymowana opowiastka o trzech misiach, co się pewnego razu przeziębiły, "bo się zbyt zimnej coli napiły". Nie chciały jednak leżeć w łóżeczkach, więc mama zabrała je do leśnej przychodni. Przestraszone wizją zastrzyków w końcu grzecznie położyły się i "w mig wyzdrowiały".
Na książeczkę trafiłam kilka lat temu w, jak się można domyślać, nietypowym miejscu, bo malutkim osiedlowym sklepiku drogeryjno-papierniczym.
Sympatyczna, ilustrowana kolorowymi, przyjemnymi dla maluchów obrazkami, może pomóc oswoić lęk przed lekarzem. Występuje w niej gromadka leśnych zwierząt: pani dzikowa z dziećmi, świetlik co nie świeci, kózka i sarenka oraz, oczywiście, doktor borsuk. 
Ma mały format i sztywne strony więc nawet czytana wielokrotnie, nie ulegnie szybkiemu zniszczeniu.  


Podobnie jak druga pozycja zabrana na wakacje według klucza: "czytana co dzień, więc jej nie może nagle zabraknąć":

Autor: Ludwik Jerzy Kern
Tytuł: Pan Tygrys
Ilustracje: Anna Xawery Zyndwalewicz
Wydawnictwo: Wilga
Rok wydania: 2008
Stron: 12
Wiek dziecka: 3- 6 lat

Książeczka z serii: "Klasyka polska".

Wierszyk o leżącym na hamaku Panu Tygrysie, którego próbują obudzić po kolei różne ptaki: wróbel, czyżyk, jemiołuszka, kos, szczygieł, a na końcu dzięcioł.
I gdy ten ostatni "wściekły i zły" łupnął dziobem z całej siły w tygrysa, okazało się, że to nadmuchiwany Pan Tygrys.
Ten wierszyk z kolei przypadł do gustu starszemu synkowi.

Dużym walorem tej książeczki są bogate w szczegóły obrazki, które wiernie przedstawiają wymienione wyżej ptaki. W serii "Klasyka polska" lub "Klasyka światowa" wydawnictwa Wilga można znaleźć bardzo ciekawe pozycje do czytania dzieciom. Sztywne strony i kolorowe rysunki są bardzo dla nich przyjazne i pozwalają w przystępny sposob zapoznać się z dziełami z dzieciństwa rodziców, a nawet dziadków.

A to fragmenty motta z ostatniej strony:
"Zadbajmy o to, aby nasze dzieci znały polską literaturę"
i
"Czytajmy dzieciom! Dzięki temu staną się lepszymi ludźmi".
Chyba nie może być lepszej rekomendacji do czytania :D


Przeczytane w ramach wyzwania czytelniczego "Odnajdź w sobie dziecko".

2 komentarze:

  1. Dobrze, że te Twoje dzieci tak lubią słuchać, bo niestety nie wszystkie takie są :(
    Niektóre kojarzą czytanie z czymś bardzo nieprzyjemnym, niemal jak karę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im wcześniej się dzieciom zaszczepi miłość do książek, tym lepiej. Ale myślę, że nigdy nie jest na to za późno. Jeśli nie czytałaś, to polecam "Wychowanie przez czytanie", tam jest wiele wskazówek właśnie na ten temat.

      Usuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...