środa, 29 kwietnia 2015

Gadające zwierzęta część III - wiosna po rosyjsku i angielsku

Autor: Witalij Bianki
Tytuł: "Pierwsze polowanie"
Ilustrował: Wiktor Kiriłłow
Przełożyła: Maria Juraszek
Wydawnictwo: Raduga
Miejsce i rok wydania: Moskwa 1981
Liczba stron: 16
Wiek dziecka: 6 - 12 lat




Autor: Nick Butterworth
Tytuł: "Tajemnicza ścieżka"
Ilustracje: Nick Butterworth
Tłumaczenie: Paweł Grzegorczyk
Wydawnictwo: Ameet
Miejsce i rok wydania: Łódź 2008
Liczba stron: 26
Wiek dziecka: od 6 do 8 lat

Seria: "Opowieści z parku Percy'ego"



Zestawienie tych dwóch książek nie ma służyć pokazaniu kontrastu między nimi, bo byłoby to porównanie bardzo niesprawiedliwe. Pierwsza wydana w latach kiedy wszystkiego zaczynało brakować, ubożuchna, na zwykłym papierze; druga ze sztywną okładką, ładnie wydana z dołączoną na końcu mapką labiryntu... Zestawiłam je obok siebie, ponieważ wydaje mi się, że dobrze oddają nieco odmienny, ale  charakter pojmowania i traktowania przyrody.

"Pierwsze polowanie" to świat widziany oczami zwierząt - owadów, gadów, ptaków, na które młody psiak, Gapcio, postanawia zapolować. One zaś postanawiają przytrzeć mu nosa. Przez prosty przekaz dziecko ma okazję poznać sposoby, jakimi dzikie zwierzęta chronią się przez ich wrogami w naturalnym środowisku. Jeden ptak (bąk) upodobnia się do trzciny, drugi (dudek) do łąki, jaszczurka, której Gapcio odgryzł ogon chowa się i czeka aż ogonek jej odrośnie, motyl składa skrzydła i upodobnia się do kory drzewa, a żuk "strzela" do psa żrącą wydzieliną. Gapcio ostatecznie daje za wygraną i chowa się w swojej budzie.

Opowiadanie jest nieskomplikowane, a nawet powiedziałabym, że bardzo prosto napisane. Nie jest może zachwycające, ale w sumie jego sens jest mądry i uczy innego spojrzenia na przyrodę.
Bianki, jak się okazuje, był pisarzem dla dzieci tragicznie doświadczonym przez reżym sowiecki; ciekawa jest historia jego nazwiska, które zmienił z Weiss na Bianki pradziad Witalija, znany śpiewak operowy przed tournee po Włoszech. Zamiłowanie do tematyki przyrodniczej wywodzi się z rodzinnych tradycji, gdyż ojciec pisarza był naukowcem pracującym w części ornitologicznej muzeum przyrody; sam pisarz też ma w życiorysie wykłady z dziedziny ornitologii. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, iż autor "Pierwszego polowania" ma taką ciekawą biografię. Rysunki Kiriłłowa bardzo przypominają mi twórczość Józefa Wilkonia. TU można znaleźć więcej pozycji zilustrowanych przez tego rysownika.

łąka tętniąca życiem


"Tajemnicza ścieżka" to jedna z części większej serii o dozorcy parku Percy'm. Percy postanawia zrobić porządek z żywopłotem tworzącym labirynt w parku. Jak dla mnie to opowiadanie to kwintesencja angielskiej kultury ogrodniczej...
Percy'ego, dozorcę-ogrodnika w spodniach na szelkach i gumiakach, z czapką z daszkiem na głowie, poznajemy w chwili, kiedy toczy rozmowę z wiewiórką, podczs której poszukuje potrzebnego mu sznurka. Sznurkiem chce sobie oznakować drogę w labiryncie, by móc wrócić po skończonej pracy. O planach uporządkowania labiryntu dowiadują się pozostałe zwierzęta, znajomi Percy'ego, które postanawiają zrobić mu niespodziankę. Tak naprawdę, ani Percy nie słucha tego o czym opowiada mu wiewiórka, ani wiewiórka nie słucha co mówi Percy, i w końcu opowiadania okazuje się, że...
... nie nie zdradzę szczegółów.

W tej książce też warto przyjrzeć się obrazkom. Odznaczają się starannością i dbałością o szczegóły. Zwróćcie uwagę na przykład na te świałocienie z okładki:




Recenzje biorą udział w następujących wyzwaniach:

- "Odnajdź w sobie dziecko III" i ""Gra w kolory" na blogu "Moje czytanie" Magdalenardo,


 
 

- "Rosyjsko mi!" na blogu "Czytelnia" Basi Pelc,

 

- "W 200 książek dookoła świata - Edycja II - 2015 r." na blogu "Zapiski spod poduszki" Edyty.





 

5 komentarzy:

  1. Bardziej zainteresowałaś mnie "Pierwszym polowaniem" niż tą drugą, nową, pięknie wydaną książką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że sama siebie zainteresowałam "Pierwszym polowaniem" ;-)
      A szczególnie autorem. Okazuje się, że mam jeszcze jedną jego książkę. Pokażę ją w maju.

      Usuń
  2. Znam inną historię o Percym ogrodniku i jest wspaniała. Bardzo słusznie nazwałaś tę książkę kwintesencją angielskiej sztuki ogrodniczej. Chociaż może bardziej jest to kwintesencja angielskiego ogrodnika. Ta "moja" część" opowiadała o zimie w ogrodzie (a może to był park...?) i była lekka, sympatyczna i doskonale zilustrowana. Też iście po angielsku ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kojarzę tę książkę okładki tej, którą mamy. Nabrałam ochoty, aby nabyć kolejne części, bo nie wiem na ile mogę liczyć na naszą gminną bibliotekę, a Twoje zdanie dobitnie świadczy o tym, że to fantastyczna seria. :-))
      Masz rację Kalino, Percy ma wybitnie emploi angielskiego ogrodnika ;-)

      Usuń
  3. Nie wiedziałam tych ciekawostek o Bianki.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...