Jako nastolatka myślałam, że jeśli kiedyś będę miała dzieci to chciałabym mieć dwóch synków; kończąc liceum rzuciłam hasło - "Też będę doktorem", a jedząc samotne niedzielne obiady marzyłam o własnym domku i rodzinie. Marzenia się spełniają.
Jako nastolatka myślałam, że jeśli kiedyś będę miała dzieci to chciałabym mieć dwóch synków; kończąc liceum rzuciłam hasło - "Też będę doktorem", a jedząc samotne niedzielne obiady marzyłam o własnym domku i rodzinie. Marzenia się spełniają.
Brawo! Co za wycieczka!
OdpowiedzUsuńCiocia mówi: Mały O. - po co wstawać? :) Poleżmy!
Razem zawsze raźniej! 😀
UsuńDobry plan 😁
OdpowiedzUsuńNieźle to sobie wykombinował 😉
UsuńNigdy nie byłam w Sandomierzu... marzę sobie. Uściski dla Małego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za uściski :-) Dzisiaj Mały był naszym przewodnikiem i został nazwany Gadajcem. Buzia mu się nie zamykała...
UsuńA Sandomierz jest bardzo urokliwy. W tej chwili turystów jest umiarkowanie. Nieduże miasto nie opanowane przez supermarkety i galerie. Jest co zwiedzać i podziwiać, a zbiory Muzeum Diecezjalnego w Domu Długosza imponujące.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMam nadzieję, że tam kiedyś dotrę...
UsuńCiekawy artykuł
OdpowiedzUsuńDzięki, będę odwiedzać:)