Kiedy tu zajrzałam, uświadomiłam sobie jak dawno nic nie napisałam... We wrześniu nie zdążyłam opublikować wpisu o książce. Pierwszy raz od 6 lat nie napisałam nic przez miesiąc.
Dwa dni temu rozmawiając z sasiadką o harmonogramie prac domowych i zajęć dzieci sformułowałam myśl, która podsumowuje mój brak aktywności w blogosferze:
"Po ośmiu godzinach pracy przy komputerze mam wstręt do liter."
Do czytania, pisania, czegokolwiek co wiąże się ze słowem drukowanym.
Niedobrze. Grozi mi wypalenie intelektualne.
Postanawiam tu powrócić. Tak.
:-)
Dwa dni temu rozmawiając z sasiadką o harmonogramie prac domowych i zajęć dzieci sformułowałam myśl, która podsumowuje mój brak aktywności w blogosferze:
"Po ośmiu godzinach pracy przy komputerze mam wstręt do liter."
Do czytania, pisania, czegokolwiek co wiąże się ze słowem drukowanym.
Niedobrze. Grozi mi wypalenie intelektualne.
Postanawiam tu powrócić. Tak.
:-)
Może potrzeba Ci teraz słów, a nie wyrazów.
OdpowiedzUsuń♥
Coś w tym jest Moniu... <3
UsuńTrzymamy, trzymamy 😀
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko, odzwyczaiłam się od tego miejsca. Przestałam nawet zglądać na znajome blogi. Smutna to konstatacja, bo tu jest znacznie ciekawiej niż na FB.
UsuńPora na zmiany! Ściskam Cię.
Qciuqi - to brzmi jak nazwa jakiejś hiszpańskiej wędliny. Najpewniej z ośmiornicy.
OdpowiedzUsuńAle trzymam. Trzymam mocno. :-)
Podziwiam Ciebie i Malgor za systematyczność. Jesteście tam gdzie powinnyście być. :-)
UsuńHiszpańska czy podhalańska (przypomina mi ciupagę), byleby smaczna była ;))))
I dziękuję bardzo, przyda się mocna grupa wsparcia.
W moim przypadku jest to półświadome uciekanie od innych prac. Owszem, dość systematyczne, ale nie wiem, czy warte podziwiania... ;-)
UsuńBronię się przed wypaleniem... na różne sposoby. Uściski miła :* studia mnie zupełnie od systematyczności odciągają :P
OdpowiedzUsuńno i trzymam, trzymam :*
UsuńOooch, znam ci ja ten wstret do liter. Ale szczególnie do tych na ekranie, bo ksiazke to jeszcze chwile moge poczytac po takiej calodziennej orce przy kompie.
OdpowiedzUsuńAle do laptopa w domu nawet na odleglosc kija nie podejde :)