piątek, 25 sierpnia 2017

"Rozmowy o dzieciństwie. Raz dwa trzy za siebie!"

Autor: Joanna Rolińska
Tytuł: "Rozmowy o dzieciństwie. Raz dwa trzy za siebie!"
Pocztówki zamieszczone w książce pochodzą ze zbiorów Małgorzaty Baranowskiej
Wydawnictwo: G+J Gruner + Jahr Polska Sp. z o.o.
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2013. Wydanie I.
Liczba stron: 192
Mój nieuleczalny nałóg kupowania książek gdzie się da owocuje czasem w ciekawy sposób. Oto wykopana z supermarketowego kosza bardzo interesująca pozycja za niecałe 7 złotych polskich (6,99). Można poczuć niedosyt długością niektórych rozmów, szczególnie dwóch ostatnich z Bohdanem Butenką i Małgorzatą Baranowską, które znajdują się w części zwanej "Apendix", ale stanowczo nie zgodzę się z opinią pewnej z czytelniczek (LC), że "autorka się nie sprawdza, zmieniając z niezrozumiałego powodu temat, skracając wypowiedź".

Co więcej mogłyby o swoim dzieciństwie opowiedzieć te osoby, czego jeszcze moglibyśmy się o nich dowiedzieć, jakie pytania miałyby paść? Myślę, że to, co zostało niedopowiedziane można sobie doczytać i dopatrzeć w ich dziełach. Tu może być skryta reszta tajemnicy ich życia, dzieciństwa, marzeń i wszystkiego, co dla nich ważne. Czy wszystko trzeba od razu wyłożyć? Czy da się to zrobić...?
Rację ma Joanna Olech, która o książce wypowiedziała się następująco:
"Od tej lektury ciarki chodzą po plecach - uświadamiamy sobie dotkliwie, jak bardzo pierwsze dziesięć lat formuje nas na resztę życia."
Układ książki jest tak zaplanowany, że na końcu każdej rozmowy otrzymujemy krótką notkę biograficzną, a w niej, niektóre tytuły dzieł rozmówców. Tu, i wśród tytułów padających w wywiadzie, należy szukać odpowiedzi na niezadane pytania, tym bardziej, że są pytania które już nie padną i odpowiedzi, których już nie usłyszymy.
Smutnym zbiegiem okoliczności było, że w czasie kiedy książka leżała przy moim łóżku, odeszła od nas jedna z rozmówczyń, Wanda Chotomska. Tak książka staje się niemym świadkiem przemijania.

Zatem kogo tu jeszcze mamy? Józef Hen, Józef Wilkoń, który opowiada dużo o zwierzętach (wilkach, koniach, zającach), ale także o ukrywaniu Żydów przez rodziców i o marzeniach jakie nadal ma, Marek Nowakowski, Janusz Szuber, Zbigniew Mentzel, opowieści Joanny Papuzińskiej, które w niezwykły sposób uzupełniają historię powstania moich i Większego K. ulubionych "Rozwesołków", zaskakujące (nieznane mi w szczegółach) dzieciństwo Joanny Szczepkowskiej, córkę Gwidona Agatę Miklaszewską, z młodszego pokolenia: Anna Piwkowska, Maurycy Gomulicki i Sylwia Chutnik, na której przykładzie widać ogromną różnicę w języku, jakim wypowiadają się "starzy" i młodzi twórcy. Nieuchronnie rozmowy te schodzą na temat książek, które będąc dzieckiem rozmówcy czytali.

"Rozmowy o dzieciństwie" to takie swoiste uzupełnienie do TEJ pozycji, z tą różnicą, że w bieżącej głównymi bohaterami są osoby piszące i ilustrujące, a tematem rozmów ich zabawy i wspomnienia związane z dzieciństwem, tam zaś głównym tematem są książki. Powiem nawet, że kiedy Świerżewska i Mikołajewski "męczą o książki ", tu rozmowa toczy się lekko swobodnie, a u rozmówczyni wyczuwa się "znajomość" partnera.
Stąd dla mnie "Rozmowy o dzieciństwie" są esencją i wskazówką, do których drzwi zapukać i u kogo szukać przejścia na lepszą, piękniejszą stronę życia.


Wpis bierze udział w wyzwaniach:
- "Gra w kolory (III) 2017" na blogu Magdalenardo "Moje czytanie";









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...