niedziela, 30 kwietnia 2017

"Podstawy ogrodnictwa"

Wybór i opracowanie: Barbara Haynes, Richard Bird
Tytuł: "Podstawy ogrodnictwa"
Przełożył: Zbigniew A. Królicki
Wydawnictwo: Zysk i S-ka Wydawnictwo
Miejsce i rok wydania: Poznań 2003
Liczba stron: 288


Tę książkę kupiłam dwukrotnie i dwukrotnie na prezent. Teraz trafiła do mnie, wypożyczona od Mamy.
Zasadzone w ogrodzie lilaki, jaśminowce, budleje, palibiny, krzewuszki wymagają przycinania a w tej książce jest świetnie opracowany rozdział dotyczący pielęgnacji krzewów. Samo cięcie róż podzielone jest na 10 podrozdziałów: róże herbatnie i długowieczne, floribunda, miniaturowe, do patia i karłowe floribunda, róże krzaczaste podzielone na 3 grupy, a pnące wiotko- i sztywnopędowe na 4 grupy z podanymi nazwami przykładowych odmian. Jak ciąć powojniki, glicynie, porzeczkę czarną, klon japoński, hortensje bukietowe, krzewy wiecznie zielone, lawendę i wrzosy. Wszystko opisane szczegółowo co, jak, w którym roku przyciąć i z obrazkami poglądowymi.

Ten rozdział interesuje mnie teraz najbardziej. Resztę albumu przeglądam sobie systematycznie i znajduję różne ciekawostki.
14 lat temu pewne rzeczy, które są tu opisane nie były jeszcze powszechnie znane. Oto rysunek przedstawiający usuwanie chwastów za pomocą herbicydu w sztyfcie.

A w rozdziale o samodzielnym układaniu ścieżek z płyt i kamieni natrafiłam na taki oto kwiatek: 
Betonowe bloczki - często zwane "polską kostką" - są układane na sucho, bez zaprawy, na warstwach piasku i tłucznia.
...
w książce rekomendowanej przez brytyjskie Królewskie Towarzystwo Ogrodnicze.

A tu dowód na to jak bardzo, na przestrzeni lat od wydania książki, zmieniły się rośliny uprawiane w ogrodach:

Podpis do prawego górnego zdjęcia głosi: "Rzadka, lecz piękna borówka amerykańska jest bujnie rosnącą rośliną wymagającą dużo przestrzeni"

Dla zainteresowanych zawartością, co  jeszcze w niej można znaleźć: uprawa roślin w pojemnikach, choroby roślin, podstawowe prace w ogrodzie - jak fachowo kopać grządki ( :-) ), czym ściółkować, jak rozmnażać rośliny przez sadzonki, podział kłączy i cebulek, rośliny nadające się na żywopłoty, zakładanie ogródków wodnych i skalnych.


O książce piszę przy okazji wyzwań czytelniczych:
- "Gra w kolory III (2017)" na blogu "Moje czytanie" Magdalenardo,

- "W 200 książek dookoła świata - 2017".

sobota, 29 kwietnia 2017

Antoni Słonimski i Julian Tuwim "W oparach absurdu"

Autor: Antoni Słonimski i Julian Tuwim
Tytuł: "W oparach absurdu"
Ilustracje: Jerzy Flisak
Wydawnictwo: Agencja Omnipress - Spółdzielnia Pracy Dziennikarzy
Miejsce i rok wydania: Warszawa 1991
Liczba stron: 160


Kwiecień zaczął się dla mnie całkiem sympatycznie. Wybrawszy z półki optymistycznie zielony grzbiet, zanurzyłam się w niemal stuletnich artykułach pisanych z okazji prima aprilis. Śmiejąc się i potakując głową dotarłam do końca z konstatacją, że poczucie humoru to podstawa egzystencji.

Widać po tematyce artykułów zmieniające się tło polityczne. Kiedy początek lat dwudziestych to krótkie i lekkie notki, luźne docinki i satyra na wszystkich, o tyle pod koniec lat trzydziestych pojawiają się już nieco bardziej dosadne wyjazdy personalne powiązane z nazwiskami i dłuższe artykuły.

Oto kilka przykładów, z czym się zetkniemy biorąc do rąk "W oparach absurdu". Parskanie śmiechem, niedowierzanie, zadziwienie towarzyszyły mi tej lekturze:

"Chętnie wydoję kozę. Pańska 47, VI piętro, winda."
Ważniejsze imiona słowiańskie i żydowskie 
Przesław, Sulimir, Przesolony, Dobiesław, Wienczysław, Kupa, Uradowańczyk

Nowy rozkład jazdy 
Kolejki Wilanowskiej
9,05 do Włoch............................................przychodzi 9,05
9,05 do Utraty................................................ ,, ...........9,00
12,30 '' domu................................................. ,, ...........7,48
1,00   '' rozpaczy............................................ ,, ...........1,00
W czwartki i niedziele Flaki.


Pierwsze objawy rozwoju u dziecka
D z i e c k o   u c z y   s i ę:
płakać ................................................................................ w 3 - 4 tygodnie
śmiać się ...........................................................................     3 - 4     ,,
wymawiać spółgłoski .......................................................     5 - 7      ,,
podnosić głowkę ...............................................................          2 miesiące
chwytać przedmioty ..........................................................     3 - 4     ,,
poznawać ludzi .................................................................     4 - 5     ,,
chwytać ludzi ....................................................................          6     ,,
wstrzymywać mocz ..........................................................         12     ,,
pożyczać pieniądze ...........................................................         42    ,,
grać w bilard .....................................................................         95    ,,


WIELKI ZWROT W SPRAWIE BEZPIECZEŃSTWA
LONDYN 1 IV 25 (tel. wł. Kurier Polski) Izba Gmin była dzisiaj  widownią prawdziwego coup de theatre. W dyskusji nad dodatkowym kredytem na lokal misji angielskiej w Moskwie zabrał głos Lloyd George, który po kilku wstępnych słowach przeszedł do sprawy zabezpieczenia pokoju w Europie. Podniósł, że nicość debaty w tej Izbie w zeszły wtorek nie dała mu dotąd spać spokojnie i że dzisiejszej nocy usnuł plan, który, jego zdaniem, odpowiada zarówno interesom W. Brytanii jak Europy (Słuchajcie). "Mówiąc o Europie mam przede wszystkim na myśli Polskę, której dobro od lat tylu leżało mi zawsze na sercu. Otóż sądzę, że Polskę ubezpieczyć można najskuteczniej w drodze bardzo prostej kombinacji: Polska zawrze pod patronatem W. Brytanii dwa odrębne traktaty gwarancyjne, z Niemcami i  Rosją (Wykrzyki na łamach konserwatywnych) - Przerywający mi panowie z przeciwnej strony sądzą zapewne, że w tej kombinacji Niemcy miałyby gwarantować Polsce granicę zachodnią, a Rosja wschodnią. Tak jednak nie jest. Dyskusja nad niemieckim projektem paktu gwarancyjnego wykazała to niezbicie. Konstrukcja mja polega na odwróceniu rzeczy, jest to technika Oskara Wilde'a zastosowana do polityki: Rosja gwarantuje Polsce granicę zachodnią, a Niemcy wschodnią (Poruszenie). Traktaty te byłyby w mocy tak długo, dopóki by ich nie wypowiedziła W. Brytania."


 JAK ODPOWIADAĆ DZIECIOM NA DRAŻLIWE PYTANIA
 (...)
- "Mamusiu, z czego się biorą dzieci?"
Na to pytanie proponuję dwa rodzaje odpowiedzi. Jeśli dziecko jest jeszcze za małe, by mogło zrozumieć prawdę, należy odpowiedzieć: "Dzieci powstają na nadmagnezjanu chlorku potasu". Jest to odpowiedź bardzo zręczna, gdyż dziecko przeważnie nie może spamietać tej długiej nazwy i gdy powtórzy to w szkole lub kawiarni starszemu koledze, nigdy się nie wyda, żeśmy dali fałszywą informację, i w ten sposób autorytet rodziców zostaje zachowany. Gdy dziecko zapamięta i po paru latach, wiedząc już, o co chodzi, przypomni z wyrzutem, że się je oszukało, można pętakowi wmówić, że przekręciło słowo "potas". Inna odpowiedź powinna być stosowana wobec dzieci już większych. Jeśli chodzi o chłopców i dziewczęta w wieku dojrzewania, należy odpowiedzieć: "Dzieci powstają z zaniedbania i lekkomyślnego zapuszczenia ciąży." (...)

Potem jest jeszcze gorzej. ;-))


Wpis bierze udział w wyzwaniach:
- "Gra w kolory III (2017)" - na blogu Magdalenardo "Moje czytanie"
- " W 200 książek dookoła świata - 2017 "

wtorek, 18 kwietnia 2017

Porażka przez duże P

Chyba popadłam w marazm.

Mimo, że za oknem wiosna, jakoś trudno wykrzesać mi z siebie entuzjazm i chęć do pracy w ogrodzie.
Nie ułatwiają mi też tego moje dotychczasowe "osiągnięcia". Oto porażka przez duże "P", choć pokazuję to zdjęcie również dla rozśmieszenia towarzystwa. Na pierwszym planie bratki, których zakupiłam dwa razy po 20 sztuk, i z których ostały mi się 2 sztuki.

Reszta wygląda/ła tak.:


Przed świętami kombinowałam, że dokupię parę nowych sztuk, plus parę prymulek i stokrotek, ale wymieniłam je dziś na przycięte "wystawowo" kulki bukszpanów. Tak sobie umyśliłam wracając wczoraj samochodem ze świąt u Rodziców.

Nie wiem skąd mi się to wzięło. Jak pomyślę, że 3 lata temu ograniałam bloga (w tym recenzje), ogródek i dzieci to nie wierzę własnym myślom. Cóż rzec - albo ktoś ze mnie wyssał energię, albo to energia uszła ze mnie, od kiedy od zeszłego roku pozmieniało mi się mocno w życiu zawodowym.

Może powinnam sobie stawiać małe, ale widoczne cele, tak jak te dwa bukszpanki dzisiaj?
Bo przyroda nadal mnie cieszy i zachwyca, choć i smuci, bo biedne sasanki nie mają siły się pokazać w pełni, a tulipany stoją od tygodnia w zamkniętych pąkach, a tu właściwie można byłoby już zasiać słoneczniki, wysadzić cebulki mieczyków, przyciąć i wsadzić resztę lawendy.

tu sasanki w początkowym stadium, ale aktualne niewiele się różni; może tylko dłuższe badylki mają

A to miała być cimcifuga (pluskwica), a wyszedł ciemiernik. Tak to jest jak się przez internet kupuje. ;-)
Roślinka zostanie, ale pluskwica nadal pozostaje do zakupienia.

opis na doniczce mówi Cimcifuga, hmm

I tak to się kula, miało być dobrze, a wyszło tak jak zwykle...

Ach, i zapomniałabym o czosnkach - oto one, te większe, reszta wygląda jak pojedynczy szczypiorek:




P.S. W zasadzie nie lubię smęcić, ale stwierdziłam, że jak sobie tutaj pomarudzę to może mi sie polepszy i przejdzie???
P.S.2. Tylko na kogo? ;-)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...