Trzeciego listopada minął rok od kiedy istnieje ten mój zakątek w wirtualnym świecie.
Od dłuższego czasu rozmyślałam jak by to uczcić i wymyśliłam. Trochę to trwało, ale dlaczego tak długo wyjaśnienie znajduje się w pkt. 1. Wymyśliłam nie "candy", czyli na słodko, tylko rozgrzewajkę.
Jesień za oknem w pełni, więc żeby się nieco cieplej poczuć, przygotowałam dla chętnych miłośników zakątka Karolków taki oto komplecik:
1. szal własnej roboty - inspirację zaczerpnęłam ze strony bloga Purl Bee i uznałam, że ten kolor chyba nie będzie taki zły. Co prawda widzę, że na ulicach i w sklepach pojawiły się szale kominy w innych barwach, ale nie każdemu może fiolet lub łosiotr, tudzież zgniły brąz vel musztardowy pasować do buzi, prawda? Dzieło rozpoczęłam w niezwykłych okolicznościach przyrody dwa tygodnie temu - napiszę o nich niedługo - a wykonanie trwało 16 dni. Dla ozdoby może być na nim kwiatek. Wersja męska - oczywista bez kwiecistych ozdobników.
2. naleweczka aroniowa roboty Dziadzi I. Przepis od lat wykorzystywany i sprawdzony. Pojemność 0,5 l.
3. nalewka pigwowa - Novum Annum Dominum 2013 - roboty Babci U. Pojemność 0,25 l. Podobnie jak aronia, owoce pochodzą z własnej działki czyli z RODOS. Mocna jak zajzajer. Mix na bazie spirytusu i wódki :) Rozgrzewa do czerwoności :P
Jednocześnie przepraszam językowych purystów, że nie końcówkuję prawidłowo, ale łacinę miałam na dwóch pierwszych semestrach ponad 20 lat temu ;P
4. kalendarzyk na rok 2014 - a nuż się przyda?
Do kompletu dołożę próbki kosmetyków nawilżających antyalergicznych, bezzapachowych.
Szanowni Państwo, czekamy na chętnych zziębniętych do 6 grudnia do godz. 16:00.
Tego dnia wieczorem, najpierw Karolki wytypują między sobą losującego poprzez wyliczankę:
"Panda bomba do piwnicy, chytko jet napisane, esoes, budny pies, tu go nie ma, a tu jet"
a następnie wylosują systemem tradycyjnym, to jest przez losy, szczęśliwca :D
The winner takes it all.
Są, rzecz jasna, pewne warunki tej jesiennej promocji:
1. Miło by było, aby chętny zapisał się do obserwatorów tego bloga, jeśli jeszcze nie jest zapisany.
2. Jeśli kto ma własnego bloga, wkleić u siebie powyższy banerek. Jeśli bloga nie ma, to trudno - nie podłączy - ale może udział brać, oczywiście.
3. Pod tym postem zgłosić chęć posiąścia owych rozgrzewajek, w przypadku niemania bloga podając swój emil korespondencyjny.
No to start.
Mam nadzieję, że nie zniechęciłam nikogo :) wręcz przeciwnie.
Cieszę się bardzo, że grono obserwatorów powolutku, lecz stale się powiększa. Dziękuję wszystkim za komentarze i dobre słowa, które pozostawiacie tutaj. Zapraszam dalej i życzę powodzenia! :)))
Od dłuższego czasu rozmyślałam jak by to uczcić i wymyśliłam. Trochę to trwało, ale dlaczego tak długo wyjaśnienie znajduje się w pkt. 1. Wymyśliłam nie "candy", czyli na słodko, tylko rozgrzewajkę.
Jesień za oknem w pełni, więc żeby się nieco cieplej poczuć, przygotowałam dla chętnych miłośników zakątka Karolków taki oto komplecik:
1. szal własnej roboty - inspirację zaczerpnęłam ze strony bloga Purl Bee i uznałam, że ten kolor chyba nie będzie taki zły. Co prawda widzę, że na ulicach i w sklepach pojawiły się szale kominy w innych barwach, ale nie każdemu może fiolet lub łosiotr, tudzież zgniły brąz vel musztardowy pasować do buzi, prawda? Dzieło rozpoczęłam w niezwykłych okolicznościach przyrody dwa tygodnie temu - napiszę o nich niedługo - a wykonanie trwało 16 dni. Dla ozdoby może być na nim kwiatek. Wersja męska - oczywista bez kwiecistych ozdobników.
2. naleweczka aroniowa roboty Dziadzi I. Przepis od lat wykorzystywany i sprawdzony. Pojemność 0,5 l.
3. nalewka pigwowa - Novum Annum Dominum 2013 - roboty Babci U. Pojemność 0,25 l. Podobnie jak aronia, owoce pochodzą z własnej działki czyli z RODOS. Mocna jak zajzajer. Mix na bazie spirytusu i wódki :) Rozgrzewa do czerwoności :P
Jednocześnie przepraszam językowych purystów, że nie końcówkuję prawidłowo, ale łacinę miałam na dwóch pierwszych semestrach ponad 20 lat temu ;P
4. kalendarzyk na rok 2014 - a nuż się przyda?
Do kompletu dołożę próbki kosmetyków nawilżających antyalergicznych, bezzapachowych.
Szanowni Państwo, czekamy na chętnych zziębniętych do 6 grudnia do godz. 16:00.
Tego dnia wieczorem, najpierw Karolki wytypują między sobą losującego poprzez wyliczankę:
"Panda bomba do piwnicy, chytko jet napisane, esoes, budny pies, tu go nie ma, a tu jet"
a następnie wylosują systemem tradycyjnym, to jest przez losy, szczęśliwca :D
The winner takes it all.
Są, rzecz jasna, pewne warunki tej jesiennej promocji:
1. Miło by było, aby chętny zapisał się do obserwatorów tego bloga, jeśli jeszcze nie jest zapisany.
2. Jeśli kto ma własnego bloga, wkleić u siebie powyższy banerek. Jeśli bloga nie ma, to trudno - nie podłączy - ale może udział brać, oczywiście.
3. Pod tym postem zgłosić chęć posiąścia owych rozgrzewajek, w przypadku niemania bloga podając swój emil korespondencyjny.
No to start.
Mam nadzieję, że nie zniechęciłam nikogo :) wręcz przeciwnie.
Cieszę się bardzo, że grono obserwatorów powolutku, lecz stale się powiększa. Dziękuję wszystkim za komentarze i dobre słowa, które pozostawiacie tutaj. Zapraszam dalej i życzę powodzenia! :)))
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńoesu, nalewajki, szalikomin w moich ulubionych szarościach, szaleństwo!
Marzę o degustacji nalewki w blasku kominka!
Dobrze mówi - polać Jej!
UsuńNa razie jest mi jeszcze ciepło, ale myślę, że to już ostatnie dni.
OdpowiedzUsuńW grudniu na pewno będę potrzebowała czegoś na rozgrzewkę :)
Chętnie przygarnę Twój pakiet :)
O jak miło! :) A już myslałam, że tu tylko święci-abstynenci ;) bywają...
UsuńZgłaszam się ofkorsik!!!
OdpowiedzUsuńemail: pelc.barbara@wp.pl
jeszcze nigdy nie miałam takiego szalowego komina :DDD. Jest boski, a szary będzie mi pasował do wszystkiego. Udostępnię go na fb i wspomnę w jutrzejszym poście.
Aaaa i oczywiście banner zaraz dodam na bloga - na samym dole strony.
Buziaki xxx.
Wspominałam, że mam ciemnoszary płaszcz? :P
Usuń100 lat karolki!!!
UsuńOj dziękuję bardzo :)*. Nie chciałam się rozpisywać, ale po drodze Mały O. kończy 4 latka, a pierwotnie termin miał właśnie na 6 grudnia :))))
UsuńPardon, że się wtrącę. JA TEŻ mam szary płaszcz! I mam zimne nogi ponadto.
UsuńSto lat małemu O! Wiwat Karolki!
pandemonia - jesteś bezczelna tak się wtrącając. hahahahahahaha żartuję :P
UsuńA kiedy mały ma więc urodziny? Ja mam ur i im 4 grudnia - we wt będzie post w którym troszkę zareklamuję Twój konkurs ;).
UsuńDrogie Panie, że nie powiem baby ;) jak nie przestaniecie się tu kłócić to Wam dam po czerwonej kartce i cho z boiska ;))))
UsuńKurde balans, ja też mam szary płaszcz....
pandeMoniu na zimne nóżki mogę Ci zrobić jakieś getry, co? Bo skarpetki to wyższa szkoła jazdy, której na drutach, tudzież szydełku, jeszcze nie posiadłam... :)))
Kiedyś umiała robić na drutach, ale takie to wszystko brzydkie wychodziło, może jak będę babulinką, to mi starczy cierpliwości, bo teraz to mnie targa w tę i we w tę na każdą stronę - nie nadaję się na dzień dzisiejszy do drutów.
UsuńBaśka, mogę się zrewanżować - wtrąć się do mnie, u mnie konkurs. A nagrody literackie! Zapraszam :)
UsuńIzabelko, getrów nie noszę, żałuję, ale rękawice, szale, czapy i owszem! Dziękuję za dobre serce :)
Rozgrzewać się trzeba od środka. Po prawdzie na zimne nogi najlepsza naleweczka i Małż owinięty jak onuce.;)
Mąż znaczy się "u stóp" :))) ;)
UsuńBaśka, pewnie masz fajny biust ;), tak mi się skojarzyło tematycznie... U pandeMonii to jest prawdziwy konkurs i nagrody ambitne, zajrzyj tam koniecznie! Ja tylko szukam do mojego "wypracowania" fotografii, ale podejrzewam zezostały w domu rodzicieli... trudno jak nie będzie zdjęć, będzie sam tekst...
Mały O. ma urodziny w Katarzyny:)
Biust mam "jak ta lala" ;) Mąż popiskuje z wrażenia, jak go widzi. I ślini się jak Reksio wiadomo na co (na szynkę).
UsuńBarbaro, przywołuję Cię do porządku ;) :))))
UsuńSama zaczęłaś :P
UsuńO rany, od paru lat marzę o spróbowaniu nalewki pigwowej! Poważnie. Zgłaszam się, oczywiście.
OdpowiedzUsuńmail: minerwaproject@gmail.com
Banerek zaraz wkleję.
Jak poważnie to okazja się nadarzyła :))) Dziękuję Ci Minerwo, miło Cię powitać w gronie :D
UsuńŻyczę powodzenia w losowaniu!
Drogie Karolki, obserwuję Was, a baner wrzuciłam w pasek boczny (po prawej stronie) na blogu :)
OdpowiedzUsuńLubię ciepełko i nie znam nic lepszego na zimowe i jesienne chłody niż ciepłe, miękkie otulacze i smakowite nalewki :D Także z chęcią staję w kolejce po cudowności :)
100 lat!!! :)
Witamy witamy, miły gościu :))) Powodzenia życzymy :)!
UsuńBardzo podoba mi się kolor szala, a i naleweczki przydałyby się na zimę :P
OdpowiedzUsuńZgłaszam się
wiki.t@interia.pl
banerek tutaj: http://literaturomania.blogspot.com/p/konkursy_6.html
Ciepły dzień dobry, zatem miło mi powitać w szeregach i dziękuję pięknie:D Kolor jest szary, ale jakby która z Pań reflektowała na inny, to po ogłoszeniu wyników mogę "wydłubać" wedle życzenia :)
UsuńTrafiłam tu od PandeMonii i sie rozglądam - fajnie poznać kolejną blogerkę z Poznania.
OdpowiedzUsuńNaleweczkę chętnie przyjmę, a że też nastawiłam pigwówkę - chętnie porównam organoleptycznie :)
Baner na pasku z prawej
angua-lair.blogspot.com
Miło, a ja zajrzałam do Ciebie :)))
Usuńszydełkowy zew mnie tutaj przyniósł zza gór, zza lasów :)))
OdpowiedzUsuńemail jest u mnie na profilu, ale ja głownie to chciałam powiedzieć (zasugerować), żebyś jak najwięcej wklejała nowości o szydełkowych projektach tutaj w swoim zakątku :) pozdrawiam.
Witam witam kolejną Personę :D
UsuńJak to się mówi: "nasz klient nasz per Pan" - będę wklejała, pod hasłem "jaka szkoda, że nie mam na to czasu" ;) :))
Z szydełkowym pozdrowieniem! :))
Znęcona zaproszeniem i pomna słów własnych, iż będę miała "na uwadze" zgłaszam się jako...ostatnia:) na Rozgrzewające Candy, które w sama porę ogloszone zostaje, albowiem Zima Idzie i mrozić zaczyna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Jak miło Cię tu zobaczyć Ondraszku - masz jutro imieniny?
UsuńAleż miałam szczęście , że zdążyłam... Może szczęście dopisze mi także w losowaniu . Zestaw - marzenie na Mikołaja i ..zimne wieczorki.
OdpowiedzUsuń