Bardzo łatwo.
Wystarczy wysadzić rośliny cebulowe wiosną, i oto jesienią, mamy następujący efekt za oknem:
W zeszłym roku o tej porze miałam fioletowe hiacynty.
Jak wypatrzyłam, że zaczynają kwitnąć, to po poradzie Mamy zatachałam donicę do domu i żeby nie była taka surowa owinęłam ją papierem ozdobnym. Ciepło jednak spowodowało, że kwiaty nie rozwinęły się do końca i zaczęły zasychać.
W tym roku niech cieszą oko na zewnątrz. A to co w tle wyłazi, to minaturowe narcyzy, hihi.
Może do świąt zakwitną?
A na inne sposoby uprzyjemniania sobie jesieni zapraszam dziś wieczorem :D Czeka niespodzianka!
Wystarczy wysadzić rośliny cebulowe wiosną, i oto jesienią, mamy następujący efekt za oknem:
W zeszłym roku o tej porze miałam fioletowe hiacynty.
Jak wypatrzyłam, że zaczynają kwitnąć, to po poradzie Mamy zatachałam donicę do domu i żeby nie była taka surowa owinęłam ją papierem ozdobnym. Ciepło jednak spowodowało, że kwiaty nie rozwinęły się do końca i zaczęły zasychać.
W tym roku niech cieszą oko na zewnątrz. A to co w tle wyłazi, to minaturowe narcyzy, hihi.
Może do świąt zakwitną?
A na inne sposoby uprzyjemniania sobie jesieni zapraszam dziś wieczorem :D Czeka niespodzianka!
O, jakie ładne! rzeczywiście wiosennie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńA w moim ogródku ciągle kwitnie lawenda!
Nie mogę się doczekać niespodzianki!
I nawet pachnie:) Ciekawa jestem dlaczego te fioletowe nie wyszły tym razem. Pewnie stwierdziły,że nie dadzą się oszukać ;)
UsuńBardzo lubię lawendę, ale jej nie posiadam (na razie). Do rozgrzewajki nie przystąpisz? Może chociaż anonimowo? ;)
Przystąpię! Czy zamieszczenie karolków w szpalcie czytelniczej liczy się?
UsuńKilka razy w życiu kosztowałam domowych nalewek- malinowej i chyba morelowej.
Bardzo fajny konkurs!!! Och chciałabym wygrać choć maleńką buteleczkę!
serdeczności i smacznych rogali!
Nawzajem pandeMoniu:D
UsuńCzy się liczy, nie odpowiem ;) odsyłam do pkt. 1 regulaminu. Ale wpis pod postem być musi. ;-P
"Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi być pierwszy... " Poprowadzisz tego poloneza ? ;))))
Ja za oknem mam wrzosy, ale w sumie one bardziej podchodzą pod jesień :P:DDDD.
OdpowiedzUsuńWrzosy na schodach udały mi się w zeszłym roku - długo trzymały i piękne były. W tym roku coś marnie. Chyba źródło gorsze.
UsuńMój różowy gość zbił mnie z tropu, spodziewałam się raczej tych fioletowych. A tu niespodzianka! Ale szczerze, to już nie pamiętałam co ja w tej donicy poutykałam... ;) :D
Basiu, rozgrzewające candy czeka na chętnych. Wieczory coraz dłuższe i coraz chłodniejsze. Zapraszam gorąco! :))
Już wzięłam udział - wśród dziewczyn i znajomych rozgłosiłam!!!:))
UsuńOj dziękuję bardzo, od razu się zrobiło poruszenie :)))
Usuń