Walczymy o średnią na koniec roku. To znaczy, zostały złożone pewne obietnice (przez rodziców) oraz zobowiązania (przez synów).
Jeśli chodzi o moje wymagania, to dotyczą głównie zachowania "w domu i zagrodzie", ale młodzi liczą, liczą, licząąą...
Młodszy syn, uczeń klasy II, chyba nie będzie miał ocen z poszczególnych przedmiotów, choć nie jestem tego pewna, gdyż albowiem znów mamy inny program niż dwa lata temu.
Pilnie jednak liczy średnią i tydzień temu wyszło mu, że wynosi ona
7,8
.
Jeśli chodzi o moje wymagania, to dotyczą głównie zachowania "w domu i zagrodzie", ale młodzi liczą, liczą, licząąą...
Młodszy syn, uczeń klasy II, chyba nie będzie miał ocen z poszczególnych przedmiotów, choć nie jestem tego pewna, gdyż albowiem znów mamy inny program niż dwa lata temu.
Pilnie jednak liczy średnią i tydzień temu wyszło mu, że wynosi ona
7,8
.
Kurcze, nie wiem, czy z taką średnią zda do trzeciej klasy!
OdpowiedzUsuńTeż nie wiem, ale mam nadzieję,że tak ;-)
UsuńDobrze mu idzie :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :-) ;-)
UsuńA o jaką średnią walczycie?
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna... ;-)
UsuńKażda średnia wyższa lub równa 2,0 jest dobrym znakiem :-)
UsuńNiech sie nie poddaje i liczy dalej!
OdpowiedzUsuńJa na przyklad ostatnio liczylam dni urlopu (do wpisania na wniosek o urlop) i wychodzilo mi za kazdym razem inaczej. Zdecydowalam sie na trzeci wynik, bo wykazywal w danym okresie czasu najmniejsza liczbe dni do wpisania na wniosek.
Takze ten. Za któryms razem syn dojdzie do satysfakcjonujacego wyniku :)
Urlop to poważna sprawa. Nie to co średnia w drugiej kl. szkoły podstawowej ;-))
Usuń7,8? To Wy chyba macie inny system ocen hehe :)
OdpowiedzUsuńSystem mamy ten co wszyscy, tylko rachmistrz zwany jest "chłonna głowa", co jak widać daje ciekawe efekty :-)))
Usuń