sobota, 2 lipca 2016

Artystka w plenerze

Że natura jest najwspanialszym artystą, można przekonać się widząc taką łąkę.

Dwubarwna, tylko żółta i fioletowa.

Tak to sobie obmyśliła, a ja jestem zachwycona tym połączeniem. Niby takie nietypowe, a jakże urzekające i dojrzałe.

Mijałam to miejsce dwa razy dziennie. Ale w końcu wysiadłam z samochodu i zrobiłam zdjęcia. Niestety poranne słońce nie pozwalało na wyraźną ekspozycję barwy żółtej, natomiast popołudniowe zamykało kwiaty wiesiołka do tego stopnia, iż myślałam że zupełnie przekwitły.  Wniosek: zamierzam zainwestować w bardziej profesjonalny sprzęt fotograficzny. ;-)

A za tydzień, kiedy wrócę na trasę, może być tu coś innego.
Tymczasem w tygodniu przed zakończeniem roku szkolnego było tak.

Około siódmej rano:



zdjęcia z telefonu - nic nie widziałam na ekranie kiedy je robiłam




A po 10 godzinach było tylko fioletowo:




12 komentarzy:

  1. Ładnie, bardzo ładnie. Niestety zaraz ktoś gdzieś pomyśli, poduma, przekalkuluje i pomaluje w takie kolory jakieś bogu ducha winne osiedle bloków albo jakiś szyldzik. I nam obrzydnie. Tymczasem cieszmy się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam dziś fioletowo-żółty dresik, w który przyobleczona była rudawa dwulatka. Ciekawe połączenie.

      Usuń
  2. Czasami mi brakuje takich właśnie poranków, ale rekompensuję sobie beczeniem owiec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś czuję, że poranne beczenie owiec daje zbliżone poczucie pełni szcześcia w obliczu mocy natury ;-)

      Usuń
  3. Ciekawe, czy jest to związane z tym, jakie owady pojawiają się w jakich porach dnia...

    OdpowiedzUsuń
  4. Łąkowa symfonia na dwa kolory:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dwa, chociaż jest jeszcze zieleń, ale zieleń traktuję tu jako bazę - nie rzucające się w oczy tło.

      Usuń
  5. I przylezie jakiś developer i wszystko zniszczy, stawiając setne osiedle jednakowo bezpłciowych domków, których nikt nie kupi przez najbliższe 5-10 lat. Pod Wrocławiem tak jest... ech...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obok tej łączki zjednej strony jest osiedle szeregowców, a z drugiej zaczna się luźna zabudowa jednorodzinna. A łączka tak sobie pomiędzy nimi jest... jeszcze na szczęście... :-)

      Usuń
    2. Obok mnie właśnie rozpoczyna się pacyfikacja cudnych łąk...

      Usuń
    3. I gdzie tu rozsądek, umiar i równowaga? Centrum miasta się wyludnia, wszyscy chcą uciekać na obrzeża. Czy tak musi być, że miasto w końcu zacznie obumierać od środka, a piękno i natura zostaną zniszczone bezpowrotnie. Kto to może powstrzymać?...

      Usuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...