Od niedzieli nie byliśmy na plaży. Popołudnia obfitują w opady i burze. W poniedziałek wybraliśmy się po prasę sportową i świeży zasób owoców korzystając z przerwy pomiędzy chmurami.
Zdjęcia pochodzą z piątkowego i sobotniego przedpołudnia. Na rowerach pojechaliśmy kilka kilometrów na wschód by wyjść nad morze w mniej uczęszczanym miejscu. Stąd do najbliższego wyjścia plażą jest równo 3 km.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Łupy z niedzielnego (popołudniowego) spaceru po terenach z zabudową letniskową.
Podmokłą łąkę zdrenować i zabudować domkami po powierzchni 90 m kw.
Fajnie, fajnie; stylowo - wyrośnięta domowa jukka z nędznymi trzema listkami na końcu, lecz zgrubiałym u dołu i wyciągniętym w formie lejka dwumetrowym pniem wkopana razem z donicą w przydomkowy trawnik.
Ale czy koniecznie trzeba tak bardzo mieć? Z dzikich, urokliwych miejsc nie pozostawimy po sobie nic naturalnego.
Bliżej natury?
Tubylcza julia, co roku spotykana pod sklepem przy piwku, dopytywała się gdzie mam działkę. "Nie mam".
To mogłaby być moja działka...
Wczoraj odwiedziliśmy miasto powiatowe. Kilka razy byliśmy tam przejazdem.
Myślę, że warto wrócić na dłużej i dokładniej je zwiedzić.
A dziś znów trzeba przemykać miedzy dziurami w chmurach.
Zdjęcia pochodzą z piątkowego i sobotniego przedpołudnia. Na rowerach pojechaliśmy kilka kilometrów na wschód by wyjść nad morze w mniej uczęszczanym miejscu. Stąd do najbliższego wyjścia plażą jest równo 3 km.
uciekający teletubiś |
hołd dla stolicy Francji |
kopanie tuneli pod plażą; sonda wpuszczona do korytarza nr 3 |
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Łupy z niedzielnego (popołudniowego) spaceru po terenach z zabudową letniskową.
Podmokłą łąkę zdrenować i zabudować domkami po powierzchni 90 m kw.
Fajnie, fajnie; stylowo - wyrośnięta domowa jukka z nędznymi trzema listkami na końcu, lecz zgrubiałym u dołu i wyciągniętym w formie lejka dwumetrowym pniem wkopana razem z donicą w przydomkowy trawnik.
Ale czy koniecznie trzeba tak bardzo mieć? Z dzikich, urokliwych miejsc nie pozostawimy po sobie nic naturalnego.
Bliżej natury?
Tubylcza julia, co roku spotykana pod sklepem przy piwku, dopytywała się gdzie mam działkę. "Nie mam".
To mogłaby być moja działka...
Wczoraj odwiedziliśmy miasto powiatowe. Kilka razy byliśmy tam przejazdem.
Myślę, że warto wrócić na dłużej i dokładniej je zwiedzić.
A dziś znów trzeba przemykać miedzy dziurami w chmurach.
Bardzo popularne w Irlandii czerwone żagle... ależ pięknie!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o tym... dziękuję bardzo za komentarz. :-)
UsuńNa pniu drzewa przysiadł po lewej porostowy motylek... Śliczny...
OdpowiedzUsuńFaktycznie! :-)))
UsuńTo nie pień, tylko rozsypujący się płotek ze zdjęcia wyżej.