W niedzielny poranek, kiedy w kalendarzu rodziny dzień oznaczony I Komunia należał już do przeszłości, młodszy brat Komunisty ni stąd, ni zowąd rzekł:
- Po śniadaniu podzielimy kasę na pół.
- Mogę Ci dać 200 - wielkodusznie odparł właściciel.
Mały wszedł do kuchni i triumfalnie podsumował:
- Tak się zarabia kasę!
Pytanie do Szanownych Czytelników: czy wszystkie drugie dzieci są tak kreatywne i bezpośrednie jeśli chodzi o pieniądze?
- Po śniadaniu podzielimy kasę na pół.
- Mogę Ci dać 200 - wielkodusznie odparł właściciel.
Mały wszedł do kuchni i triumfalnie podsumował:
- Tak się zarabia kasę!
Pytanie do Szanownych Czytelników: czy wszystkie drugie dzieci są tak kreatywne i bezpośrednie jeśli chodzi o pieniądze?
U nas drugie dziecko jest jedyną osobą w domu, która zawsze ma przy sobie gotówkę... ;-)
OdpowiedzUsuńMoje drugie też zawsze bardziej przy kasie niż pierwsze 😆
OdpowiedzUsuńU nas też drugie przy kasie bardziej niż pierwsze :*
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za odzew :-))
OdpowiedzUsuńPodsumujmy dotychczasowe wyniki - hipoteza została potwierdzona na tym etapie ;-)
Zaczęłam myśleć teraz o tym, jak widzi sprawę starsze rodzeństwo. Jak siegnę pamięcią (jestem pierwszym dzieckiem) pieniądze nigdy nie były dla mnie najważniejsze i nie były celem samym w sobie. Są to są, nie ma to nie ma. Może nie traktuję ich jak włosy - że odrosną i można z nimi poeksperymentować ;-)) - ale właściwie nie na nich buduję swoje szczęście...
A mój brat też wydawał mi się bardziej pragmatyczny i kasiasty ;-)
Ściskam Was serdecznie :-)
Słyszałem powiedzenie, że z pierwszych dzieci wyrastają ludzie, którzy rządzą światem, a z drugich ludzie, którzy zmieniają świat.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę tego poprzeć żadnym istotnym przykładem. Rozważałem przykład braci Kaczyńskich, ale to przecież bliźniaki.
Wyszukałam, że Jarosław jest starszy. Czy to rzuca więcej światła na obraz sprawy?
UsuńDziękuję za informację.
UsuńTo przeczy wspomnianej przeze mnie regule gdyż to Lech rzadził (przynajmniej formalnie) a Jarosław wprowadził zmianę, "dobrą zmianę".
W Polsce zawsze na opak.