To chyba była jakaś wymiana szkolna. Studencka? Byłam wśród wielu sympatycznych, otwartych osób. Debatowalismy przy stole. Nieważne o jakich sprawach. W tolerancyjnej atmosferze, we wzajemnym szacunku i zrozumieniu. To ważne.
Zajęcia zbliżały się do końca i wiedziałam już, że znów będę musiała spieszyć się by zdążyć do domu.
Wtedy okazało się, że wcześniej nie zauważony kolega wyraźnie daje mi do zrozumienia, że wpadlam mu w oko.
Chyba "miał coś do moich włosów". Bardzo mnie tym zaskoczył, ale było to miłe.
Tym bardziej, że kiedy przyjrzałam mu się bardziej dokładnie z drugiego końca stołu spostrzeglam, że był... nie przymierzając prawie wierną kopią Orlando Blooma.
"Że też ja mam takie szczęście" - pomyślałam i oddalilam się jak Kopciuszek, myśląc że może jednak mnie widzi i obserwuje jak się spieszę. Może nawet widzi że już siedzę.
Znowu w samolocie.
Znowu gdzieś na trasie
do Londynu.
P.S. Tak naprawdę to nie mogę powiedzieć o Orlando, że jest w moim typie. Nigdy też nie bujalam się w nim.
P.S.2 Ale czy to nie fajne uczucie wiedzieć, że zakochał się w tobie Orlando Bloom???
... ;-)
Zajęcia zbliżały się do końca i wiedziałam już, że znów będę musiała spieszyć się by zdążyć do domu.
Wtedy okazało się, że wcześniej nie zauważony kolega wyraźnie daje mi do zrozumienia, że wpadlam mu w oko.
Chyba "miał coś do moich włosów". Bardzo mnie tym zaskoczył, ale było to miłe.
Tym bardziej, że kiedy przyjrzałam mu się bardziej dokładnie z drugiego końca stołu spostrzeglam, że był... nie przymierzając prawie wierną kopią Orlando Blooma.
"Że też ja mam takie szczęście" - pomyślałam i oddalilam się jak Kopciuszek, myśląc że może jednak mnie widzi i obserwuje jak się spieszę. Może nawet widzi że już siedzę.
Znowu w samolocie.
Znowu gdzieś na trasie
do Londynu.
P.S. Tak naprawdę to nie mogę powiedzieć o Orlando, że jest w moim typie. Nigdy też nie bujalam się w nim.
P.S.2 Ale czy to nie fajne uczucie wiedzieć, że zakochał się w tobie Orlando Bloom???
... ;-)
pewnie, że fajnie, ja to sie teraz bujam w młodym Dumbledore :)
OdpowiedzUsuńTym Dumbledore? :-)
UsuńTym młodym, co się w pełni objawi w listopadzie :)
UsuńHmm, wygląda wręcz irlandzko. Bardzo klimatycznie :-)))
UsuńNo, to musi być bardzo przyjemne, jak sądzę. We mnie się nie zakochał. Podobno znalazł wcześniej inny obiekt westchnień. Jakąś Izabelkę... ;-)
OdpowiedzUsuńGdyby się odkochał, to mogę Ci go oddać ;-) Nie będę zazdrosna.
UsuńO, pamiętam, że kiedyś opisywałaś podobne sny. Marzenia senne, adoracje w fazie REM, och!
OdpowiedzUsuńJaka klimatyczna książka. Też bym była podatna na takie ciekawostki. ;)
OdpowiedzUsuńบาคาร่าออนไลน์
Gclub
zakochiwać się w kopiach? nie lepiej poszukać oryginału?
OdpowiedzUsuńnie rozumiem zupełnie - na szczęście nie muszę. powodzenia życzę.
Dziękuję, ale w tej kwestii nie trzeba. To był sen, ale ileż dał radości na kolejny dzień żmudnej pracy!
Usuń;-)