środa, 16 lipca 2014

Martin Widmark, Helena Willis "Tajemnica szafranu"

Autor: Martin Widmark
Tytuł: "Tajemnica szafranu"
Ilustracje: Helena Willis
Przełożyła: Barbara Gawryluk
Wydawnictwo: Zakamarki
Miejsce i rok wydania: Poznań 2012
Liczba stron: 92
Wiek dziecka: od 8 do 12 lat


Na upalne letnie wieczory polecam lekturę kolejnej części "Biura detektywistycznego Lassego i Mai".

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, za oknem pada śnieg, Lasse i Maja siedzą w zaprzyjaźnionej cukierni, na ulicach robi się ślisko więc miła starsza pani porusza się używając do pomocy balkonika, nad miasteczkiem Valleby unosi się zapach pieczonych szafranowych bułeczek i innych tradycyjnych wypieków, w supersamie (o rany, kto jeszcze używa tej nazwy?!) sprzedawca oprawia rybę. Sielsko, anielsko i szwedzko ;)
Ale w powietrzu wisi kolejna afera.
Maja i Lasse wyruszają do sklepu by nabyć żółtej barwy przyprawę, niezbędną do tradycyjnego świątecznego wypieku i trafiają w sam środek emocjonujących zdarzeń. Z supersamu znika cały zapas magazynowy najdroższej przyprawy świata - szafranu.
Podejrzani są, rzecz jasna, wszyscy, którzy znajdowali się w sklepie, na czele z  kierownikiem, który być może zwęszył okazję do okazyjnego zarobku po podbiciu ceny poszukiwanego towaru...

Czy możliwe jest, żeby starsza pani poruszająca się z balkonikiem dosięgła najwyższej półki w sklepie? Skąd się wzięła piana w sklepowej łazience? Dokąd prowadzą ślady ze sklepu?

Akcja opowiadania wciąga. Zachodzę w głowę, co jeszcze mógł wymyśleć tandem pisarko-ilustratorski...

Większy K. zażyczył sobie jako następną część "Tajemnicę pociągu", ale od Pani Bibliotekarki dostałam "Tajemnicę szpitala". Trudno, musi przeboleć ;) Ale ja nie mogę się już doczekać kiedy mu przeczytam kolejne przygody maloletnich detektywów.



Recenzja bierze udział w następujących wyzwaniach:

i
na blogu "Moje czytanie" Magdalenardo;

oraz

- "W 200 książek dookoła świata" na blogu "Zapiski spod poduszki" Edyty.




3 komentarze:

  1. Po lekturze pierwszego tomu z serii chyba nie miałaś tak dobrej oceny, prawda?
    Chyba zaczynasz się przekonywać do tych książeczek - czyżby było to spowodowane reakcją syna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze pamiętasz :) Moje wrażenie może wynikało i nadal wynika z tego, że narracja jest prowadzona czasie teraźniejszym. Troszkę dziwnie się to czyta, ale jest bardziej zrozumiałe dla dzieci. :)

      Usuń
  2. ... na to akurat nie zwróciłam uwagi (albo już zapomniałam) :p

    OdpowiedzUsuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...