niedziela, 2 sierpnia 2015

Styl i poziom jaki jest każdy widzi

Z tematów niepoważnych, które mnie ostatnio zajmują na pierwszy plan wysuwa się sprawa rozgrywek ligowych polskiej ekstraklasy.
Jaka ona jest, ta ekstra-klasa, każdy widzi. Aktualny mistrz w dziecinnym stylu dał się ograć mistrzowi Szwajcarii, a dla przypięczetowania swojej dobrej passy, w identyczny sposób stracił drugą bramkę we wczorajszym wieczornym meczu z Wisłą.

Problem jest, bo muszę dziecko starsze pocieszać, że będzie dobrze. Jeszcze.
Jako wzór do dobrego nastroju biorę sobie historię zeszłorocznych rozgrywek w rundzie jesiennej, kiedy Lech równie pięknie dawał się ogrywać i dopiero po feriach zimowych wziął się do roboty i zaczął grać i piąć się w górę tabeli.

Cóż. Głównie jednak zastanawia mnie taka rzecz. Dlaczego nasza liga już gra trzecią kolejkę, kiedy taka Bundesliga skończyła zeszły sezon dużo wcześniej, a pierwszy mecz sezonu 2015/16 ma zaplanowany dopiero na połowę sierpnia?
Tak samo nie słychać aby grała już Premiership, czy liga hiszpańska, włoska, o francuskiej nie wspomnę.
Małżonek po śniadaniu na temat ten, zaczepiony przeze mnie, odparł, że słyszał jak wypowiadał się Milik, że w lidze holenderskiej trenuje się dużo ciężej.
No właśnie, trenuje.

Zastanawiam się, kto wymyślił taki tok rozgrywek w Polsce? Od grania meczów styl i poziom gry się nie polepszy. Trening, trening i jeszcze raz trening.
Mecz to tylko sprawdzian umiejętności.

To tak na marginesie, bo naprawdę żal mi tych chłopaków. Mieli niecały miesiąc przerwy od zakończenia poprzednego sezonu. Z czego urlopu 2 tygodnie.

A wiadomo, piłka nożna to sprawa polska.

Może Ove się wypowie?
W końcu sponsorem reprezentacji Polski jest Biedronka...
;-)


Karolki w tym roku miały niesamowite szczęście: dzień po drużynie Lecha Poznań, znalazły się 19 km od miejsca, w którym trenowali piłkarze. Następnego dnia po przyjeździe, zaczęło się polowanie na autografy ...
 

5 komentarzy:

  1. Że też Ci się chce na takie tematy rozmyślać... podziwiam :)

    Ja tam bardziej rano przy śniadaniu rozmyślam, co by tu dzisiaj na obiad ugotować :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Ano rozmyślam, bo muszę jakoś dziecku wytłumaczyć dlaczego nie jest dobrze...

      Usuń
  2. No nie uchodzi, nie uchodzi, pisać o tych leniwych dziadach (piłkarzach), które takie miliony grube dostają za podniesienie nogi i kopnięcie piłki raz na jakiś czas, podczas gdy pracownicy Biedro harują za pinć zeta za godzinę codziennie.
    Meh meh.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie, jak tak. Jakąkolwiek by kasę dostawali i z czyjejkolwiek kieszeni , wypadałoby pokazać się z jak najlepszej strony, prawda? A nie kasować i ręce rozkladać ;-)

      Usuń
  3. Jeszcze nie udało mi się zrozumieć, o co chodzi z piłką nożną. Dlaczego pochłania tyle pieniędzy, zawodnicy zarabiają takie fortuny, kibice mordują się na meczach i pomiędzy nimi, a mój mąż wpada w stan niebytu intelektualnego podczas niektórych meczy.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...