Co się dzieje?
Wiadomo, źle się dzieje, ale ja nie tracę nadziei, bo
wierzę, że ludzi dobrej woli jest więcej...
Minął kolejny rok na blożku, a tu ani widu, ani słychu. Okoliczności przyrody były/są takie, że dzieje się niekoniecznie dobrze, ale nie o tym tu mowa będzie. Stąd jednak pewien poślizg i brak rękodzieła szydełkowo-drutowego (nad czym sama ubolewam). Lecz tradycji musi stać się zadość. Czyż nie?
Tradycyjnie do wygrania jest nalewka domowej (acz nie mojej) roboty, aroniowa, w rekordowej czytaj: maksymalnie dostępnej objętości 500 ml.
Do tego akcesoria dla dwojga. Nie mylić z kajdankami.
Otóż i rozświetający rozgrzaną atmosferę lampion z wymownymi słowami "Love is all you need".
Całość prezentuje się tak:
Do 12 grudnia można zgłaszać się na ten zestaw.
Warunki, które nie są konieczne, ale mile widziane to dodanie bloga do obserwowanych, umieszczenie banerka u siebie i wpis pod postem wyrażający chęć propagowania miłości w imieniu Karolków. :-)
Karolki wylosują zwycięzcę 13. grudnia, a wyniki ukażą się na blogu.
Czy gotowi?
Życzę Wam powodzenia i make love not war.
Mama Karolków, która mawiała 25 lat temu, iż urodziła się 30 lat za późno, hehehe
:)
Wiadomo, źle się dzieje, ale ja nie tracę nadziei, bo
wierzę, że ludzi dobrej woli jest więcej...
Minął kolejny rok na blożku, a tu ani widu, ani słychu. Okoliczności przyrody były/są takie, że dzieje się niekoniecznie dobrze, ale nie o tym tu mowa będzie. Stąd jednak pewien poślizg i brak rękodzieła szydełkowo-drutowego (nad czym sama ubolewam). Lecz tradycji musi stać się zadość. Czyż nie?
Zatem ogłaszam wszem i wobec kolejną rozgrzewajkę!
Tradycyjnie do wygrania jest nalewka domowej (acz nie mojej) roboty, aroniowa, w rekordowej czytaj: maksymalnie dostępnej objętości 500 ml.
Do tego akcesoria dla dwojga. Nie mylić z kajdankami.
Otóż i rozświetający rozgrzaną atmosferę lampion z wymownymi słowami "Love is all you need".
Całość prezentuje się tak:
Do 12 grudnia można zgłaszać się na ten zestaw.
Warunki, które nie są konieczne, ale mile widziane to dodanie bloga do obserwowanych, umieszczenie banerka u siebie i wpis pod postem wyrażający chęć propagowania miłości w imieniu Karolków. :-)
Karolki wylosują zwycięzcę 13. grudnia, a wyniki ukażą się na blogu.
Czy gotowi?
Życzę Wam powodzenia i make love not war.
Mama Karolków, która mawiała 25 lat temu, iż urodziła się 30 lat za późno, hehehe
:)
Chętnie bym ogarnęła taki zestawik ;)
OdpowiedzUsuńA tym czasem zapraszam serdecznie na mojego blogaska graficznego. Z góry dziękuję. Mam nadzieje, że moje prace Ci się spodobają i może pozostawisz po sobie komentarz, opinie? :)
http://only-4-art.blogspot.com/
Witaj Kamilo. Miło Cię widzieć i poznać. Rozgość się, proszę u nas.
UsuńZdążyłam zrobić mały rekonesans u Ciebie i jestem pod wrażeniem Twojego talentu. :-))
Oooo, nalewajka!!! Czyż jako fanka tego trunku moge się ustawić w kolejce, czy będzie to nadużycie?
OdpowiedzUsuńNadużycie Kochana to by było, jakbyś się nie zapisała i czekała, że Ci tę nalewajkę przywiozę ;-) :-P
UsuńNo więc zatem zgłaszam się! Jak nie wygram to będę płakać rzewnymi łzami, z których może coś potem wydestyluję i też urządzę konkurs (tak wiem, że to wstrętny szantaż emocjonalny, ale wytłukłam podczas zmywania większość kieliszków a jako damie głupio mi proponować kochanku by sączył z gwinta, mujeju mujeju, sama rozumisz jaki impas w wyposażeniu alkowy ;)
OdpowiedzUsuńTymczasem w blogliście zmieniłam ci ksywkę na Karolkową Izabelę, jakoś tak dostojniej to brzmi, nieprawdaż? ;)
Brawo!!! Do odważnych świat należy ;-) Los sprzyja odważnym! I co tam jeszcze mądrości ludowe mają na ten temat...
UsuńPrzestrzegam jedakowoż iż kubatura kieliszków została dopasowana do charakteru alkoholatury. Nie szukałam kielichów do czerwonego wina ani do wódki (o dziwo były Made in Russia hahaha). To są kieliszki wyglądające na nadające się do degustacji nalewki.
Karolkową Izabelę, jak po raz pierwszy ujrzałam w Twoim komentarzu, to przez zaspane oczy widziałam Królową Izabelę :-D ;-P
Czuję się nominowana i doceniona. Niom.
PS. Naleweczka świetnie nadaje się do rozgrzania zziębnietego ogranizmu po pracy w ogrodzie :-)
Ja też ustawiam się w kolejce po nalewkę. Banerka nie umieszczam, bo postanowiłam kiedyś (a jednak jakaś zasada, a z Ove polemizowałam, że ich brak...) tego nie robić. Jeśli to mnie wyklucza, odklucza i przeklucza, to przyjmuję na klatę. Uściski dla Karolków.
OdpowiedzUsuńA czy Karolki grają w Rokicie?
Ach, jak mi miło :-) Zasady są po to by się ich trzymać, prawda. Szanuję i rozumiem.
UsuńDziękuję za uściski. Starszy gra. ;-)
Aby tradycji stało się zadość nie mogę nie zgłosić się, więc oczywiście dopisz mnie do listy moja droga. Trzeba się grzać, żeby było miło ;)
OdpowiedzUsuńJasne, grzejemy chociaż za oknem prawie plus 10. ;-)
UsuńCieszę się, że dołączyłaś Basiu. :-D
Dzięki za polecenie:) Ależ piękny ten zestaw...bardzo ten tego zachęcający:) Odnośnie miłości: polecam ten rogrzewająco-rozczulający kawałek:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=NNC0kIzM1Fo
Pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki za losowanie:D
Dziękuję za dedykację :-)
UsuńCieszę się, że dołączyłaś i życzę powodzenia!