czwartek, 26 stycznia 2017

Politycy

Przegląd prasy przeterminowanej zaowocował dwoma wywiadami.

Pierwszy z nich przeprowadzony został z ministrem rozwoju*, któremu marzy się, że aktualnie rządzące ugrupowanie polityczne trochę porządzi. Ile? Odpowiedź - poniżej.

Zastanawiam się jak to się ma do pomysłu tejże władzy, by pozwolić li tylko na dwukadencyjność prezydentom, burmistrzom, wójtom.
A dlaczego nie posłom, senatorom i radnym?
Jeśli polityk wybierany jest w wyborach bezpośrednich, przez zadowolony z jego pracy elektorat, to dlaczego nie miałby pozostać dalej na tym stanowisku?
A jeśli on nie będzie mógł, to niech znikną także wieczni posłowie...
Niech to będzie powszechna zasada. Jak PiS chce "ukrócić patologię", to może jednak wszędzie? Jest szansa, że wtedy powstałby pomysł na wychowanie i edukację sukcesorów.
"Kiedy PiS pierwszy raz rządził, spotkał się z absolutnym murem w administracji publicznej. Wielu urzędników wierzyło w krótkotrwałość tej ekipy politycznej. Dlatego podkreślam bardzo mocno: my będziemy długo rządzić. Przynajmniej trzy kadencje."*

Ale jeszcze lepsze jest to:
"Co dziś jest Pańską misją?
Nie ma dla mnie ważniejszej sprawy niż odbudowanie tego, co straciliśmy poprzez zabory, wojny i komunizm. Teraz mamy unikalną szansę i musimy ją wykorzystać. Wykorzystać w trzech podstawowych warstwach. Elity, instytucje i społeczeństwo. Mądre elity, sprawne instytucje i świadome swych celów i zagrożeń społeczeństwo - zbudują silną gospodarkę. Po 300 latach przegrywanej historii kluczowa jest odbudowa naszego potencjału, bezpieczństwa i solidarności. Za Wyspiańskim powtórzę: Polska to wielka rzecz. (podkr. moje)

(...)
Ale co będzie Pan robił po 12 latach rządów PiS?
Rozpocznę czwartą kadencję jako wicepremier, świętując realizację 90 proc. Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.

Jako wisienkę na torcie polecam ostatnie "Ucho Prezesa":

Drugi, to rozmowa z socjologiem**, popierającym KOD.

"Po rozwiązaniu PGR-ów blisko milion osób w Polsce zostało nie tylko bez miejsca pracy, ale też tożsamości, które na tym modelu życia budowało. Czy Pan się zgodzi, że to autentyczni autorzy obecnych zmian politycznych w Polsce?
Na początku lat 90. robiłem tzw. pierwszy fokus poznański wśród robotników jednej z fabryk. Rozmawiałem z robotnikami, widziałem, jak reagują na podwyżki cen i choć popierałem reformy Balcerowicza, widziałem, że popełniono błędy w czasie transformacji. Ostatnio czytałem, że rok '89, który mnie i mojemu środowisku kojarzy się z odzyskaniem wolności, mieszkańcom Ełku kojarzy się z upadkiem państwowych zakładów pracy i bezrobociem. I tu jest problem. Pytanie jednak, czy PiS rozwiąże problem tych ludzi. Moim zdaniem nie. PiS jedynie użyje ich jako mięso armatnie w walce o wygrane wybory.
Dlaczego?
PiS nie rozwiąże ich problemów, ponieważ jest to możliwe jedynie wówczas, gdy kraj będzie się rozwijał, kiedy będą chciały tu inwestować zagraniczne firmy, napływać ludzie z pieniędzmi, kiedy pozostaniemy w Unii Europejskiej, kiedy polscy przedsiębiorcy nie będą bali się rozwijać. Tymczasem obecnie zarówno inwestorzy zagraniczni, jaki i polscy boją się ruszyć, bo o świcie może do nich zapukać CBA."

Zastanawiam się kto bardziej odleciał w chmury: politycy czy dziennikarze.


* Siennicki Paweł, Nie da się w białych rękawiczkach naruszyć zacementowanych interesów, "Głos Wielkopolski"  2017 nr 22.160. -  wywiad z Kornelem Morawieckim


** Koziołek Karolina, Socjologów bezstronnych nie ma , "Głos Wielkopolski" 2017 nr 22.166 - wywiad z prof. Krzysztofem Podemskim



2 komentarze:

  1. Z perspektywy odległości, łatwo się pisze różne rzeczy, tak serio, to wszystko okaże się za rok, czy ta demokracja jeszcze jest, czy jej nie ma. Uściski

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się już dawno pogubiłam w ocenie.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...