czwartek, 4 lipca 2013

Warto zagaić - podziękowania dla drogowców

Victory!

Wczoraj wracając z pracy, tj. między zrobieniem kolejnej trasy nach Posen i abarotno, zauważyłam różnicę na asfalcie. Jak miło... Dziury załatane. Da się przejechać nie urywając koła, czy czego tam, jak zimą...

A było to tak.
We wtorek rano, jak przydzwoniłam w dziurę, bo nie mogłam uciekać bliżej linii środkowej z uwagi na ciężarówę naprzeciwko, to ze strachem w oczach dojechałam na parking pracowniczy i obejrzałam prawą stronę biedactwa. Była cała.
"Nie podaruję" - stwierdziłam - a wracając nadarzyła się okazja, bo panowie kierujący ruchem zatrzymali naszą stronę i stałam jako druga. Gdy tylko ruszyliśmy, podjechałam, otworzyłam okno i w te słowa:
"Dzień dobry. Mam wielką prośbę. Czy mogliby panowie załatać te dziury, bo już niedługo nie będzie można przejechać?"
Pan młody uśmiechnął się i kiwnął głową.
Z tyłu już oczywiście trąbili. Kij im w oko!

I po 24 h dziury były załatane!!!

Jak wracaliśmy z Karolkami od stomatologa, to nadarzyła się okazja do podziękowania. Podziękowałam - co prawda panu starszemu - ale podziękowałam.
Jest za co!

Mój Najlepszy Kolega, bo właśnie Mu się tym pochwaliłam, stwierdził, że następne wybory i stanowisko wójta należą do mnie ;)
Prossszszz bardzo. To może ja poprawię makijaż ?....  ;-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...