piątek, 29 sierpnia 2014

Letnie tajemnice

Cóż, wakacje chylą się ku końcowi, lato chyli się ku końcowi, dzień chyli się ku końcowi, złudzenia pryskają.

Może od początku. Zyskaliśmy nowych lokatorów. Okazało się, że w trakcie wakacyjnego pobytu u Dziadków Większy K. zaprzyjaźnił się z rodziną mrówek, mieszkającą za łóżkiem. Przedstawiliśmy się sobie w trakcie mojego ostatniego weekendu spędzanego z dziećmi. Rodzina liczy "dwóch dziadków, dwie babcie, dwie ciocie, dwóch wujków, mamę, tatę i dwójkę dzieci". Oprócz tej rodziny, za łóżkiem mieszkały jeszcze trzy inne famile mrówek. Na szczęście przeprowadzka dotyczyła tylko znanej mi dwunastki.
Cały klan został spakowany na czas powrotu do woreczka i zawieziony w plecaku Większego do naszego domu, a następnie wypakowany w jego pokoju za łóżkiem.
Okazuje się, że to oni byli odpowiedziali za wciąganie Kici między ścianę a materac.

"Odpowiedzialni"...

"Mamo, ty jesteś pożyteczna" słyszę kilka razy w tygodniu od Małego O.
Nie wiem w jakim sensie, ale brzmi pociesząjąco, nieprawdaż?

I na koniec clue programu.
W tym tygodniu rozwiała się mgła spowijająca tajemnicę oczu; szczegóły tutaj "klik".
Otóż, prozaiczne jest wytłumaczenie. Magia prysła na skutek denuncjacji koleżanek z działu, które wyznały na kawie w kuchni, iż kolega miał zamontowane soczewki. Phi... i mimo, że one go prosiły by ich nie zakładał, bo wyglądał jak Jack Nicholson w "Wilku", nie chciała bestia słuchać...

"Pewnie promocja była, skwitowałam, i co darmowych tak się łatwo można pozbyć?" Grzech nie skorzystać.


Faktycznie, pół godziny temu wykonałam woltę oczami spodełba i potwierdzam - kolor wrócił do normy.
A na talerzu kurczę w ziołach, ryż biały i szpinak w śmietanie. I tu z MNK jesteśmy w rozdźwięku - on twierdzi, że na talerzu leżał blady kurczak grillowany w ziołach, a ja że jak już, to wymoczony w rosole, ale w sumie, że to raczej ryba była, taka z gatunku niewaniających (tilapia?)

I to by było na tyle ;)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...