Autor: Eleonora Barsotti
Tytuł: "Mali astronauci"
Ilustracje: Eleonora Barsotti
Przekład: Tadeusz Woźniak
Wydawnictwo: Firma Księgarska Olesiejuk spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp.j.
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 32
Wiek dziecka: od 6 do 10 lat
Stwierdziłam, że ta barwna książeczka wzbudzi zainteresowanie u mojego siedmiolatka i nie pomyliłam się. Mimo, że podczas czytania zauważałam objawy lekkiego wieczornego zmęczenia, kręcił się i przytulał do poduszki, nadal dzielnie i uważnie słuchał oraz zadawał przytomne pytania.
Ta niewielka książka jest skarbnicą wiedzy na temat historii podboju kosmosu przez człowieka, i nie tylko... W zakamarkach mej pamięci, i nie tylko mojej ponieważ przetestowałam treść na koledze w pracy, ze zwierząt wysłanych w kosmos pamietałam tylko Łajkę, a także obiły mi się o uszy imiona Biełka i Striełka. Ale czy ktoś z Was wiedział, że w przestrzeń kosmiczną wyleciały małpy, mysz i pająki???
Znaleźć tu można wiele ciekawych szczegółów i informacji nieomal encyklopedycznych - daty najważniejszych wydarzeń, nazwiska kosmonautów, nazwy statków kosmicznych, poza tym wiadomości jak wygląda życie w przestrzeni w stanie nieważkości, jak zbudowany jest skafander, w jakiej kolejności się go zakłada, a w ciekawostkach między innymi garść informacji jak zdobywano wiedzę o kosmosie w dawnych czasach.
Budowę promu kosmicznego poznaliśmy już dawno, ale jak to z dziećmi bywa, ich zabawy są ulubione przez jakiś czas, potem odchodzą w najdalszy kąt i po pewnym czasie pociecha ma mgliste pojęcie o tym, czym jeszcze nie tak dawno się fascynowała. Tak właśnie mój starszy syn zareagował, gdy dopytywał się podczas lektury, jaki sposób wahadłowiec wynoszony jest w przestrzeń kosmiczną, choć jeszcze rok temu jego ulubionym zajęciem była zabawa klockami lego właśnie w moment startu promu...
Bardzo polecam tę książeczkę dla chłopców. Myślę, że spodoba im się, szczególnie jeśli interesują się kosmosem.
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:
Szczegóły obu wyzwań na blogu MOJE CZYTANIE Magdalenardo.
Tytuł: "Mali astronauci"
Ilustracje: Eleonora Barsotti
Przekład: Tadeusz Woźniak
Wydawnictwo: Firma Księgarska Olesiejuk spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp.j.
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 32
Wiek dziecka: od 6 do 10 lat
Stwierdziłam, że ta barwna książeczka wzbudzi zainteresowanie u mojego siedmiolatka i nie pomyliłam się. Mimo, że podczas czytania zauważałam objawy lekkiego wieczornego zmęczenia, kręcił się i przytulał do poduszki, nadal dzielnie i uważnie słuchał oraz zadawał przytomne pytania.
Ta niewielka książka jest skarbnicą wiedzy na temat historii podboju kosmosu przez człowieka, i nie tylko... W zakamarkach mej pamięci, i nie tylko mojej ponieważ przetestowałam treść na koledze w pracy, ze zwierząt wysłanych w kosmos pamietałam tylko Łajkę, a także obiły mi się o uszy imiona Biełka i Striełka. Ale czy ktoś z Was wiedział, że w przestrzeń kosmiczną wyleciały małpy, mysz i pająki???
Znaleźć tu można wiele ciekawych szczegółów i informacji nieomal encyklopedycznych - daty najważniejszych wydarzeń, nazwiska kosmonautów, nazwy statków kosmicznych, poza tym wiadomości jak wygląda życie w przestrzeni w stanie nieważkości, jak zbudowany jest skafander, w jakiej kolejności się go zakłada, a w ciekawostkach między innymi garść informacji jak zdobywano wiedzę o kosmosie w dawnych czasach.
Budowę promu kosmicznego poznaliśmy już dawno, ale jak to z dziećmi bywa, ich zabawy są ulubione przez jakiś czas, potem odchodzą w najdalszy kąt i po pewnym czasie pociecha ma mgliste pojęcie o tym, czym jeszcze nie tak dawno się fascynowała. Tak właśnie mój starszy syn zareagował, gdy dopytywał się podczas lektury, jaki sposób wahadłowiec wynoszony jest w przestrzeń kosmiczną, choć jeszcze rok temu jego ulubionym zajęciem była zabawa klockami lego właśnie w moment startu promu...
Bardzo polecam tę książeczkę dla chłopców. Myślę, że spodoba im się, szczególnie jeśli interesują się kosmosem.
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:
Szczegóły obu wyzwań na blogu MOJE CZYTANIE Magdalenardo.
Tak, bardzo chłopięca książeczka. My, laseczki ;) odpuścimy ją sobie :))
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana xxxx
Hej laseczki, w kosmosie były też kobiety! ;) :))
UsuńJa wiedziałam tylko o małpach... i to też z książeczki dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, jakie te książeczki dla dzieci są pouczające :-D
Usuń