Zanim wypalę posta, że internety jękną i klękną ;-), albo też i nie (gdyż z pisaniem noszę się jak słoń z ciążą), wtedy dalibóg! wykasujcie mnie ze swych stron, historia niecodzienna, gdyż niedzielna.
Przy okazji dziękuję wszystkim, którzy tu jeszcze zaglądają, gdyż widzę, że blog oddycha, choć nie syntezuje...
Świadkiem owych zdarzeń nie byłam, przebieg zaś nam z przekazu małżonka.
Po raz drugi odbyło się dziś spotkanie przedkomunijne, na które należało zabrać różańce ku poświęceniu, albowiem październik mamy, który miesiącem modlitwy różańcowej jest.
Brat młodszy pierwszokomunisty wziąwszy w rączki różaniec, obejrzał i zauważywszy krzyżyk rzekł:
- O, Pan Jezus na drążku ćwiczy.
Wiem, wiem... ale... dziecko wie co to krzyż. Jednak w takim świecie żyje - bratu zamontowano drążek do podciągania więc ten...
P.S. Na łączniku różańca jest zaś medalik, który określił jako "puchar" - to z relacji starszego.
Przy okazji dziękuję wszystkim, którzy tu jeszcze zaglądają, gdyż widzę, że blog oddycha, choć nie syntezuje...
Świadkiem owych zdarzeń nie byłam, przebieg zaś nam z przekazu małżonka.
Po raz drugi odbyło się dziś spotkanie przedkomunijne, na które należało zabrać różańce ku poświęceniu, albowiem październik mamy, który miesiącem modlitwy różańcowej jest.
Brat młodszy pierwszokomunisty wziąwszy w rączki różaniec, obejrzał i zauważywszy krzyżyk rzekł:
- O, Pan Jezus na drążku ćwiczy.
Wiem, wiem... ale... dziecko wie co to krzyż. Jednak w takim świecie żyje - bratu zamontowano drążek do podciągania więc ten...
P.S. Na łączniku różańca jest zaś medalik, który określił jako "puchar" - to z relacji starszego.
Czyli pełne zwycięstwo! :)
OdpowiedzUsuńNo ba! ;-)
UsuńCudowne! :-)
OdpowiedzUsuńMiałam pewne obiekcje, ale szczery podziw nad skojarzeniem przeważył...
UsuńLuźne skojarzenia i kreatywna wyobraźnia = otwarty umysł. Tak trzymać! :)
OdpowiedzUsuńCóż, można powiedzieć, że to dopiero początki... Sama nie wiem, czy mieć nadzieję, czy już się bać co będzie dalej? ;-)
UsuńŚwiat się zmienia, rozwija, dzieci, młodzież, więc i skojarzenia. Brawo dzieci!
OdpowiedzUsuń