Od soboty szukamy kluczy od skrzynki na listy. Może Mały O. wrzucił między zabawki, nie wiadomo. Lubi powyciągać z mojej torebki klucze, portmonetkę i pobawić się zawartością.
W skrzynce może są rachunki do zapłacenia...
Ale od dwóch dni nie mogę znaleźć szydełka! Buuhuuu buuuu
I to jest problem.
A postęp prac jest następujący:
tak było miesiąc temu... |
Bo dotychczasowe moje dzieło wygląda tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...
(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))