Najnowsze doniesienia z wykopalisk okołoogródkowych są takie, że od frontu domu, który nota bene nie jest frontem od ulicy (hehe) dokopałam się w miniony weekend do obfitych pokładów ceramiki.
Ceramika ta pochodzi z początku XXI wieku, jest zachowana w dobrym stanie, aczkolwiek mocno pogruchotana. Udało mi się odczytać inskrypcje - jest to Creaton.
Ceramika dachówkowa.
Uff, nie potrafię budować napięcia jak pandeMonia ;), ale mogę uspokoić ewentualne niepokoje publiczności o to, iż gminny archeolog wejdzie na ten teren i zamknie nam możliwość dojazdu do garażu...
Wczoraj też, zgodnie z zapowiedziami nasz wójt i rada mieli głosować w sprawie wycofania wniosku o zmianę planu zagospodarowania terenu, na którym mieści się nasze kochane osiedle (tam, gdzie w tej chwili świeci pustką, a na horyzoncie majaczą drzewa - p. zdjęcie poniżej).
Zatem perspektywa z okna na razie nie ulegnie zmianie:
Malwy (sztuk 3) odnalazły drogę spod ziemi do słońca.
Dokumentacja fotograficzna inną razą.
Miłego słonecznego dnia Wam życzę!
Ceramika ta pochodzi z początku XXI wieku, jest zachowana w dobrym stanie, aczkolwiek mocno pogruchotana. Udało mi się odczytać inskrypcje - jest to Creaton.
Ceramika dachówkowa.
Uff, nie potrafię budować napięcia jak pandeMonia ;), ale mogę uspokoić ewentualne niepokoje publiczności o to, iż gminny archeolog wejdzie na ten teren i zamknie nam możliwość dojazdu do garażu...
Wczoraj też, zgodnie z zapowiedziami nasz wójt i rada mieli głosować w sprawie wycofania wniosku o zmianę planu zagospodarowania terenu, na którym mieści się nasze kochane osiedle (tam, gdzie w tej chwili świeci pustką, a na horyzoncie majaczą drzewa - p. zdjęcie poniżej).
Nasza determinacja, jedność i świadomość tego, że w razie czego mamy w ręku argument siły, spowodowały, że wnioskodawca postanowił się poddać.
Należy teraz trzymać rękę na pulsie, a oko na radę z wójtem i możemy spać spokojnie :)
Przy okazji studiowania Studium, doczytałam się że na terenie wsi znajdują się stanowiska archeologiczne
śladów kultury łużyckiej i naczyń lejkowych.
Moje prywatne wykopaliska świadczą o tym, że tradycja zakopywania i pozostawiania śladów osadnictwa jest tu rozpowszechniona i podtrzymywana przez współczesne pokolenia...
Wiadomości dla pasjonatów zieleni:
Słoneczniki wzeszły. Co do sztuki.
Kwitną żonkile i tulipany.Malwy (sztuk 3) odnalazły drogę spod ziemi do słońca.
Dokumentacja fotograficzna inną razą.
Miłego słonecznego dnia Wam życzę!
Żebyś wiedziała jak ja mam budowane napięcie w domu! Wysoko! Pod sufit!
OdpowiedzUsuńA jednak wykopaliska! Coś czułam, że żyjecie na pokładach historii. Czy te naczynia lejkowate są pozostałością ówczesnego szpitala, dokładnie oddziału męskiej urologii?
Małż z Mimem wkopali cebulki tulipanów. Nie wzeszły. Podejrzewam, że zadołowali je na głębokości metr pięćdziesiąt. Nie miały szans. Może i dobrze, nie lubię żółtych. W to miejsce wsadziłam piwonie z szabru!
Pytanie: którą stroną do dołu wkopali? Może Twoje tulipany zakwitły w Nowej Zelandii? ;) Piwonie - mmmm :)))
UsuńSzpitala tu nie było, ale więzienie owszem :))
Się właśnie tego obawiam, że umaili drugą pólkulę!
UsuńJejku więzienie! Nie trzeba gotować! Marzy mi się takie odosobnienie :))))))