Ostatnio zorientowałam się, że dawno nie wyświetlił się u mnie na liście blogów wpis z The Purl Bee...
Searching searching i się znalazło. Okazało się też, że ładne rzeczy tam się pojawiły w tajemnicy przede mną, co niniejszym prezentuję.
Szal numer 1, z ekskluzywnej wełny alpaca (zastanawam się jak efekt wyszedłby z pociętych podkoszulków ;-)), ale za to prosty jak świński ogon:
I szal numer 2:
bardziej zdobiony, z równie cennej wełny z merynosów, a wzór dla bardziej wtajemniczonych w sztukę "sztrykowania", do których ja się nie zaliczam, niestety.
Wszystko dlatego, że nie mam na to za bardzo czasu...
Może, może... w czasie między świętami a nowym rokiem poświęcę parę chwil na rozpracowanie tego wzoru:
Tymczasem... :-)
Searching searching i się znalazło. Okazało się też, że ładne rzeczy tam się pojawiły w tajemnicy przede mną, co niniejszym prezentuję.
Szal numer 1, z ekskluzywnej wełny alpaca (zastanawam się jak efekt wyszedłby z pociętych podkoszulków ;-)), ale za to prosty jak świński ogon:
Wzór i sposób wykonania dostępne są TUTAJ |
Że prosty, niech dodatkowo zaświadczy ten rysunek poglądowy:
bardziej zdobiony, z równie cennej wełny z merynosów, a wzór dla bardziej wtajemniczonych w sztukę "sztrykowania", do których ja się nie zaliczam, niestety.
Wszystko dlatego, że nie mam na to za bardzo czasu...
Może, może... w czasie między świętami a nowym rokiem poświęcę parę chwil na rozpracowanie tego wzoru:
Wzór dostępny na stronie The Purl Bee w TYM miejscu.
Tymczasem... :-)
Ochhhhhhh ten pierwszy wybitnie, wybitnie dla mnie! Kolor, grubość, och!
OdpowiedzUsuńPrzytupuję z niecierpliwości co tam szykujesz! :)