sobota, 6 czerwca 2015

Co na to Indianie?

Czy ktoś wie o czym świadczą wyjątkowo długie przyrosty na iglastych, jakie się w tym roku pojawiły?


Bo jak nic, coś zapowiadają. Tylko co? Może starsi Indianie będą wiedzieć?

Trudno ciągle gadać i przeżywać choroby, więc wybraliśmy się na spacer na łąki.
Suchoooo. Naprawdę jest bardzo sucho. To dopiero początek czerwca, ale już widać, że nawet biedne kocanki piaskowe, które wcale wymagające nie są, jeśli chodzi o stanowisko glebowe, ledwo zipią. Jakieś takie skarlałe. Kto wie czy w ogóle wypuszczą kwiaty...



Za to trawy rosną na potęgę. Bogactwo traw.



Tutaj z perspektywy kolan, żeby pokazać, że dziecię wysokości metra trzydzieści może być całkowicie niewidoczne w tym stepie.


Sucho. Czterolistnej koniczyny nie dało się znaleźć bo biedne listki pozwijane przed słońcem.

W części podmokłej też sucho. Nie widać Samicy.


 
A nad robiniami, zwanymi potocznie akacjami, uwija się pracowity rój pszczół. Słychać przyjemne brzęczenie.
 
 
I ten zapach... Można też już wyczuć kwitnący dziki bez, który ma słodki, lecz dość ostry zapach.
 
tu jeszcze króluje robinia; uwielbiam ten zapach
Co na to Indianie?
 
 
Moi są nieziemsko usmoleni. Jak diablątka.
 
 
 
A na koniec chciałam się pochwalić, ze nastawiłam pierwszą samodzielną nalewkę.
Truskawkową :-D
 
 
 
 

10 komentarzy:

  1. Podziwiam, ze Wam się chciało czymkolwiek ruszać w tym upale. My ledwo zipiemy, zwłaszcza chłopaki po szczepieniu. To jest dobry sposób, żeby ich unieszkodliwić - daję Ci pod rozwagę ;)
    Truskawkowa, powiadasz. Podzielisz się przepisem? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaa, długie pędy sosen. Wiem! Są żywym wyrzutem sumienia, żeś nie zrobiła z nich syropu.

      Usuń
    2. Jak ja wiem o czym napisać żebyś się odezwała! ;-P

      Ad. 1 Mogę się podzielić. Przepis wzięłam stąd: http://www.przyslijprzepis.pl/przepis/nalewka-truskawkowa-2
      Ad. 2 Pudło - syrop zrobiony właśnie :-D Nawet ogladałam miejsca skąd łamaliśmy pędy w weekend majowy. A spacer był wczoraj przed południem. Dzisiaj wyszliśmy po 20:00...

      Usuń
    3. Jasne! Uwielbiam alkohol! Piję trzy razy w roku!
      Nie mogę zrobić tej nalewki. Nie mam piwnicy! :D

      Usuń
    4. Kochana, ja też, ale od czego są "zamienniki". U mnie za piwnicę służy garaż.
      :-D

      Usuń
    5. U mnie, jak wiadomo, w garażu jest wszystko prócz samochodu. Jednakowoż garaż mam jasny, a do leżakowania nalewki ponoć potrzebne są egipskie ciemności, którymi nie dysponuję. Psiakostka, a już chciałam się wykazać mistrzostwem w zakresie przemysłu spirytusowego i nalewkowarstwa!

      Usuń
  2. Przeważnie w czerwcu jest sucho - jak mnie pamięć nie myli, zwykle latem narzeka się na suszę, choć - zgoda - bywają i te zbyt mokre lata... Sama natura :-).

    Brudne buzie? Eeee, te twoje są całkiem czyste - trzeba było widzieć wczorajsze moich chłopaków - po urodzinach Tomaszka na wsi... ;-).

    Tak czy siak, Izabelko, lato jest super! A na iglakach się nie znam, choć o syropie, o którym pisze pandemonia i ja słyszałam - że taki hiper-super-lux.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Wasze brudne buzie wierzę. Ta moja nie chciała dać się sfotografować ;-)
      Pozdrawiamy Was gorąco!

      Usuń
  3. Brakuje mi akacji, ich zapachu... Na szczęście w tym roku znalazłam niezapominajki! :) Rosły sobie w ogródku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjeżdżając nad polskie morze można sobie przedłużyć pewne fazy pór roku. Tutaj co chwilę rozglądam się bo dociera do mnie jakiś intensywny zapach. Rozglądam się (jak wczoraj), patrzę, a tu akacja jeszcze kwitnie! A jak wyjeżdżaliśmy z Wielkopolski to czuć było już kwitnące lipy :-))

      Usuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...