Przed sobotnim meczem, jeszcze w łóżkach:
- Kalol, podobają Ci się ochranice?
- Yhm.
- To cemu się nie ciesys?
- Ja się koncentruję...
Jako nastolatka myślałam, że jeśli kiedyś będę miała dzieci to chciałabym mieć dwóch synków; kończąc liceum rzuciłam hasło - "Też będę doktorem", a jedząc samotne niedzielne obiady marzyłam o własnym domku i rodzinie. Marzenia się spełniają.
Żegnaj wieku podskoków radosnych przy każdym prezencie i znalezionym kapslu! Czas na zadumę nad światem...
OdpowiedzUsuńO taaaak....
UsuńJa też się koncentrowałam w sobotę rano. Tylko że bez ochraniacy i bez mecu ;-)
OdpowiedzUsuńA psy cym?
UsuńPsy okazji ;-)
Usuń