Rok 2012 zakończyliśmy sukcesem, a jakże!, wychowawczym :)
Przy współpracy z Dziadkami, po starannie zaplanowanej intrydze, Mały O. zaczął załatwiać się na nocniku.
Uff.
Mając dla porówania starsze dziecko człowiek cieszy jak druga pociecha wykazuje nieco lepsze wyniki. Nie wiem czemu, ale tak jest. Większy K. zaczął samodzielne sikanie latem, po skończeniu trzech lat. Pomógł nam wtedy pobyt nad morzem i pies Gospodarzy, który wyczuwał brudną pieluchę, i gonił Większego...
Mały O. okazał się równie zdolny.
Co więcej, od 2-3 tygodni, widać u Niego wielkie postępy w mówieniu. Mówi wolniej, jak słusznie zauważyła Babcia U., ale mówi praktycznie wszystko.
Więc w święta "chinka feti".
A prezenty przynosi Mikojam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...
(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))