Dziś w nocy zbierałam Małego O. spod łóżka.
Zasnęłam z Większym K. i gdzieś w środku nocy obudziło mnie "Bum" i krzyk "Mamaaaaa!!!". Wyskoczyłam, wpadam, patrzę - leży na podłodze. Zorientowałam się, że jest pod łóżkiem więc przytrzymując Go żeby główką nie uderzył w ramę, wyciągnęłam Go za nogi.
Zastanawiam się, jak On to zrobił, że znalazł się pod łóżkiem....?
Aha, od niedzieli jest Buzzem Astralem. Podczas gdy w sobotę był kowbojką Jessie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...
(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))