Byliśmy dziś z Karolkami na spacerze po okolicy. No i znowu okazało się, że chcieć to móc. W tym roku wybudował się ulicę dalej nowy dom i jeszcze latem obok drewnianego domku do zabawy dla dzieci była sterta piachu, jak to na świeżej budowie.
No i co ujrzały moje oczy dziś? piękną, zieloniutką trawę!
A u nas Tata Obe wysiał żyto, chociaż obiecywał mi rok temu, że na wiosnę zaprowadzi trawnik.
Kombajnem nie wjedzie żeby to wymłócić, nie ma też tego zasiewu na liście dotacji z Unii, więc myślę sobie, że jak przyjdzie lato Karolki będą buszujące w zbożu :D:D:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...
(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))