„Boże spraw, aby mi się chciało, tak jak mi się nie chce”. Taki dziś dzień.
Coś bym może fajnego ugotowała, może coś upiekła, od soboty noszę się z zamiarem wymalowania sobie paznokci którymś z fajnych kolorków (polecam lakiery z FM – bardzo trwałe i odporne na prace domowe).
Ale mi się nie chce: głowa boli od wczoraj, znowu mgła za oknem, mysza nie chce dać się złapać (skubana!), Karolki znowu zasmarkane.
Weryfikuję dane między arkuszami Excella – jeden 12 stron A3, drugi 204 strony A4. Ustalam daty na 23 lata wprzód (2035 rok) - Większy K. będzie miał wtedy prawie 30 lat... A ja 4 lata do emerytury?
Prawda - lakiery FM są super. Ja prawie wcale nie maluję pazurów, bo leniwa jestem, ale mąż kupił mi bezbarwny i czerwony - oba są super. Trwałe nawet jak na moje wiecznie zarobione czymś łapy i manierę obgryzania paznokci (tak, mam 4 dychy i czasem to robię hi hi).
OdpowiedzUsuńDokładnie tak:))) Ja też nie maluję często pazurów, a z obgryzania (w dzieciństwie) przerzuciłam się na skubanie skórek ;):) oj czasem, to aż krew się leje..... :)))
Usuń