piątek, 22 lutego 2013

Podsumowanie ślimaka

Wczoraj w drodze powrotnej do domu, w radiu nadal najgorętszym tematem był ślimak z okolic Rokietnicy. Zrobiłam głośniej, bo dzwonili słuchacze i mówili, co myślą o ręcznym zbieraniu ślimaczków i całym tym zamieszaniu.
Większy K., jedząc jabłko, podsumował akcję tymi słowy:
- I tak im ucieknie.

2 komentarze:

  1. I nie można mu odmówić racji! Pewnie, że ucieknie.
    Przeczytałam Twój nagłówek i zapachniało mi wiosną. Bo Ci się spełniło.
    Ja w liceum pomyślałam, że jak już zamieszkam sama, to mimo alergii, będę miała kota. Potem pomyślałam, że znajdę dojrzałego, fajnego faceta, takiego, co to bez wstydu zawiezie się go do rodziców i na odchodnym matka mi powie, że "fajny ten Twój", potem przywiozę jej informację, że razem zamieszkaliśmy, a potem becik jej z małym, słodkim, rozkrzyczanym przywiozę. I że się spełnię. Jako kwoka.
    Do tej pory udał mi się tylko kot. Ale Twój nagłówek...Przyjdę do Ciebie jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę Ci spełnienia w każdym calu :)
    Czasem to wymaga dużo pracy, czasem dużo cierpliwości i niepewnego stawiania drobnych kroczków (to o facetach ;), ale jeśli wiesz czego chcesz to na pewno to osiągniesz.
    Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam serdecznie i gorąco zapraszam! będę też podglądać co u Ciebie a widzę, że fotograficznie :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...