sobota, 20 kwietnia 2013

Świat według świnki

"Świnka Peppa. W wesołym miasteczku" **


Autor: Neville Astley, Mark Baker
Tłumaczenie: Monika Kiersnowska
Wydawca: Mrredia Service Zawada sp. z o.o.
Obrazki pochodzą z bajki animowanej pod tym samym tutułem
Stron: 24
Wiek: 3-6 lat

Muszę koniecznie uwiecznić tę najświeższą miłość Karolków!
Nie da się tego ukryć - to najlepsza lektura do czytania podczas wykonywania inhalacji z nebulizatora!

Świnka Peppa znana jest małoletnim ogladączom kanału MiniMini (i innych kanałów, też). Początkowo, a było to już kilka lat temu, nie bardzo wiedziałam, co dzieci mogą widzieć w takim brzydactwie. Może budzić niechęć i takiego typu pytania.

Ale im dalej w las, tym więcej drzew i głębsza znajomość z rodziną świnek może przerodzić się w całkiem sympatyczny związek. Pozornie proste historyjki mają nieco głębszy wydźwięk, szczególnie w relacjach między mamą świnką a tatą świnką, czy ogólnie damsko-męskich. Często uśmiecham się czytając książeczki z Peppą Karolkom, np. w sytuacji, kiedy tata świnka naprawiając mamie komputer metodą  "wyłącz-włącz" stwierdza: "Jestem ekspertem od komputerów" * lub kiedy mama świnka słysząc "Kobiety kiepsko strzelają" pyta: "Słucham?!" i trafia strzałą z łuku w sam środek tarczy **.

Świnki mają całkiem ludzkie twarze ;) Tata boi się wysokości na karuzeli w wesołym miasteczku, a chcąc wbić gwóźdź w ścianę, robi w niej dziurę na wylot***. Dziadkowie świnek są oczywiście zakochani bezgranicznie we wnukach i pozwalają im na więcej niż rodzice.




**"W wesołym miasteczku" - rodzina świnek spędza czas na zabawach w wesołym miasteczku - tata z George'em, a mama z Peppą. Mężczyźni wolą "sporty ekstremalne" typu wysoka zjeżdżalnia lub ogromna karuzela, tymczasem panie zdobywają kolejne nagrody-misie obalając stereotyp słabej kobiety.
(tylko dla wyzwolonych świnek ;))

"Wóz strażacki" - tata świnka wraz z kolegami gra w piłkę nożną i wywołuje pożar. Spokojnie - tylko na grillu. Pożar przyjeżdżają ugasić mamusie, które akurat mają ćwiczenia p-poż.

"Lekcja tańca" - Peppa marzy, by zostać baletnicą, więc rodzice wysyłają ją na lekcje baletu u pani gazeli. Pani gazela jest nauczycielką, która uczyła również mamę i tatę świnkę, i okazuje się, że rodzice Peppy kiedyś nieźle sobie radzili w balecie.



***"Rodzinna fotografia" - mama świnka prosi tatę o zawieszenie najnowszego zdjęcia Peppy i George'a, a sama wyjeżdża coś załatwić. To nie takie proste wbić gwóźdź w ścianę, jak się okazuje. Na szczęście zanim mama wróci, tata i dzieci zdążą doprowadzić dom do porządku.

"Czerwone buciki" - Peppa gubi buty i wyrusza z mamą do sklepu obuwniczego, by kupić nowe. Wybór pada na śliczną parę czerwonych bucików, które wzbudzają podziw u taty i braciszka. Peppa nie może się z nimi rozstać do tego stopnia, że nawet w nich śpi. W końcu jednak zwycięża rozsądek, tym bardziej że wszyscy z radością taplają się w kałuży błota, a ona... stoi obok.

****"Wiosenne porządki" - małe świnki i rodzice wyruszają swoim autkiem aby wywieźć na wysypisko posegregowane śmieci - makulaturę, puszki i butelki. Niestety, przez pomyłkę pani królik, która tam pracuje, zamierza odstawić auto świnek na gratowisko.

*"Możemy zagrać?" - mama świnka pracuje w domu na komputerze, ale Peppa i George chcą zagrać w swoją ulubioną grę komputerową. Przeszkadzają mamie i powodują awarię komputera, który na szczęście naprawia tata świnka.



Pani gazela vel Madame Gazela (przedszkolanka, nauczycielka) to obok pani królik bardzo ciekawa postać. Wiekowo, jako wychowawczyni rodziców Peppy, może być zbliżona do węgla i wodoru ;)
Natomiast o pani królik ostatnio tata Karolków wyraził się, że "to taka Irena Kwiatkowska z Czterdziestolatka - kobieta pracująca, co żadnej pracy się nie boi." Można ją spotkać jako kierowcę autobusu, na gratowisku jako operatorkę dźwigu lub jako sprzedawczynię w sklepie obuwniczym.

A poza tym, to opowiadania o zwykłym życiu maluchów, ich pomysłach i zabawach, które w bardzo sympatyczny sposób przybliżają różne poważne sprawy, np. segregowanie śmieci ****.  Można zauważyć, że tata świnka czyta gazety, a mama książki. Najbardziej jednak godne uwagi jest to, że świnki praktycznie ciągle się uśmiechają, nie przejmują się błahostkami, a pełnia szczęścia wyraża się w gromkim śmiechu po przewróceniu na plecy. Gdyby ludzie tak potrafili...

Książeczki ukazują się w dwóch seriach "Książeczki z półeczki" oraz "Zabawy w wielkie sprawy", mniej więcej co dwa miesiące.

 
Czytane, aż "do zdracia (szczególnie "W wesołym miasteczku"), a opisane w ramach wyzwania czytelniczego "Odnajdź w sobie dziecko".




1 komentarz:

  1. Nigdy nie patrzyłam na tą bajkę w ten sposób. Mój brat uwielbia tą rodzinkę świnek. :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...