O temperamencie i charakterku Małego O. trochę już tu było.
Tym razem zdarzenia z zeszłego tygodnia.
Stał w kuchni za Ciocią, która smażyła jego ulubione "totlety".
- Mają byt temne. Lozumiano?!
Obudził się rano, pokręcił głową (kręci na boki od urodzenia, to taki Jego sposób na zaśnięcie, ale jak Go wczoraj zapytałam czemu kręci głową "Bo lubię"), uśmiechnał się do Cioci i zaczął:
- Chocham Tebie. Jesteś taka słodka. Zjem Cie.
Tym razem zdarzenia z zeszłego tygodnia.
Stał w kuchni za Ciocią, która smażyła jego ulubione "totlety".
- Mają byt temne. Lozumiano?!
Obudził się rano, pokręcił głową (kręci na boki od urodzenia, to taki Jego sposób na zaśnięcie, ale jak Go wczoraj zapytałam czemu kręci głową "Bo lubię"), uśmiechnał się do Cioci i zaczął:
- Chocham Tebie. Jesteś taka słodka. Zjem Cie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...
(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))