Lato w pełni, a u mnie przesilenie intelektualne ;)
Moje dzisiejsze poczucie humoru, Najlepszy Kolega skwitował hasłem: "Dowcip ciężki, jak Twój portfel" - parafrazując Zagłobę.
Outdoorowa restauracja po sąsiedzku wabi zapachami z przepracowanego oleju (kpiłam w duchu dziś rano widząc stojącego przede mną busa ze znaczkami firm Wolfskin, Campus itp., itd.; to już nie jest odzież turystyczna, tylko outdoorowa, bleee. Ale się hasło przydało na koniec wysilonego dnia).
Karolkom, jak w końcu Tata Obe zainstaluje trampolinę, na bokach siatki zamontuję bidony z napojem i słomką (rurką), żeby nie musieli z niej schodzić, by ugasić pragnienie. Jak papugom czy królikom w klatkach. To nasz wspólny, z MNK, koncept.
O ptakach w tej chwili ani słowa więcej, bo i tak od 2 miesięcy otaczają mnie z każdej strony - są na podłodze, na ścianach, na drzwiach...
A zaczęło się niewinnie tak:
Moje dzisiejsze poczucie humoru, Najlepszy Kolega skwitował hasłem: "Dowcip ciężki, jak Twój portfel" - parafrazując Zagłobę.
Outdoorowa restauracja po sąsiedzku wabi zapachami z przepracowanego oleju (kpiłam w duchu dziś rano widząc stojącego przede mną busa ze znaczkami firm Wolfskin, Campus itp., itd.; to już nie jest odzież turystyczna, tylko outdoorowa, bleee. Ale się hasło przydało na koniec wysilonego dnia).
Karolkom, jak w końcu Tata Obe zainstaluje trampolinę, na bokach siatki zamontuję bidony z napojem i słomką (rurką), żeby nie musieli z niej schodzić, by ugasić pragnienie. Jak papugom czy królikom w klatkach. To nasz wspólny, z MNK, koncept.
O ptakach w tej chwili ani słowa więcej, bo i tak od 2 miesięcy otaczają mnie z każdej strony - są na podłodze, na ścianach, na drzwiach...
A zaczęło się niewinnie tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...
(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))