sobota, 14 grudnia 2013

Z Anguy powodu i na Jej nutę ;)

Łondegdaj zostałam uhonorowana przez niezwykłą kobietę, prowadzącą bardzo klimatyczny blog Angua's lair, "łańcuszkiem" blogowym pod tytułem Liebster Award. Odznaka gdzieś się po drodze zagubiła, ale nie o to chodzi. Trudno wybrać ulubione strony żeby kogoś nie skrzywdzić, wszystkie blogi, które lubię sobie poczytać (uwaga: nie zawsze zgadzając się z autorami...) wyświetlają się na moim pasku w blogu. Czasu na czytanie mam coraz mniej z końcem roku, nie wiem jak to się dzieje, ale jak coś mi wpadnie w oko, to nie popuszczę ;)

W początkach moich doświadczeń z blogami strasznie mnie interesowały takie wzajemne uhonorowania. Bo bardzo to miłe jest, a po roku blogowania stwierdzam, że tak naprawdę, to pozwala trochę bardziej poznać się nawzajem...
Odpowiadam zatem na pytania Angua'y (jak to odmieniać?):

1. Gdybyś mogła/mógł przenieść się w dowolny czas, dowolne miejsce...?
Hmm, dobrze mi tu gdzie jestem :)

2. Masz milion dolarów do wydania  w jeden dzień - co zrobisz?
Straszna sprawa, w jeden dzień? Dobra - pospłacałabym wszystkie długi swoje, bliskich i pomogła potrzebującym, tylko czy zdążyłabym przed północą?

3. Czy jest jakaś osoba, która Cię wyjątkowo inspiruje - ubiorem, stylem życia, intelektem (lub wszystko naraz)?
Kiedyś, jak była młoda to były takie osoby. Ale teraz idę swoją drogą. Chociaż zaraz zaraz...  intelektem tak, są takie osoby: prof. Bartoszewski, ks. Boniecki, ks. Lemański... Cenię sobie tolerancję religijną, światopoglądową i pokojowe nastawienie do ludzi oraz wyrazistość poglądów.

4. Masz okazję spotkać tę właśnie osobę (zakładam, że nie miewasz takiej okazji na co dzień) - skorzystasz czy się nie odważysz?
Na spotkanie z kimś mądrym, kogo cenię za poglądy i za to kim jest (np. profesor Bartoszewski), chętnie bym się wybrała.

5. To pytanie klasyczne, ale uważam, że warto je zadać - jaką książkę zabierzesz na bezludną wyspę, stację kosmiczną lub innego miejsca odosobnienia (nie wnikam, czy przymusowego)?
"W poszukiwaniu straconego czasu" - mam na półce jeszcze nie przeczytałam, może byłaby okazja bo to duuuuża pozycja.

6. Fantasy czy science fiction, a może wolisz stać twardo na ziemi?
Chyba to i to. Bardzo lubiłam czytać wywody Lema, przepadałam za jego komentarzami do wpółczesności, a w swoim czasie ukochałam sobie Ursulę Le Guin.

7. Kultura czy popkultura, a może nie warto rozgraniczać?
Myślę, że nie warto.

8. Jak często zdarza Ci się oceniać ludzi po wyglądzie i czy zdarzyło Ci się totalnie pomylić w tej ocenie?
Nie wiem, nie pamiętam takiego przypadku; raczej drążę "temat" do końca, jak się da, i sprawdzam co naprawdę siedzi w człowieku.

9. Czy ktoś ostatnio zrobił Ci śniadanie/kawę do łóżka?
Taaa, chyba jak byłam chora w Wielkanoc. To ja wstaję najwcześniej, niestety ;)

10. Kot czy pies, z którym zwierzem czujesz więź duchową?
Nie wiem, nie mam zwierza w domu, z dzieciństwa pamiętam psy i koty u babci. Raczej z psem i jeśli dojdzie do tego, że będziemy mieli zwierzaka, to raczej "piesa" :)

11. Umiejętność, której nie posiadasz, a bardzo chciałabyś/chciałbyś.
Pływanie; ma to jednak swoje dobre strony bo jestem niezatapialna ;)


No to teraz ja ;)
Skorzystam z możliwości zadawania pytań:

1. Kiedy pierwszy raz zetknąłeś/aś się z blogami i czy pamiętasz, co to był za blog?
2. Dlaczego piszesz bloga?
3. Czy masz coś nietypowego w sobie, co trochę utrudnia Ci życie (np. nr obuwia, za długie ręce, jesteś wyjątkowo wysoki/a)?
4. O czym marzyłeś/aś mając 18 lat?
5. Pink Floyd czy Led Zeppelin?
6. Kategoria jedzonko: wolisz flaczki czy ozorek?
7. Jak wygląda Twój ulubiony/wymarzony dzień?
8. Wolisz kobiety / jesteś kobietą, które noszą spodnie czy spódnice (sukienki)?
9. Jak myślisz, dlaczego ludzie nie czytają książek?
10. Czy masz taką książkę/film, który zmieniła Twoje spojrzenie na życie?
11. Czy wiesz co byś chciał/a dostać na prezent pod choinkę w tym roku?

Mój wybór pada na Amishę prowadzącą blog Żywotnik, Edytę która prowadzi Zapiski spod poduszki oraz Zbyszekspira, który jawi mi się jako ciekawy, poszukujący facet, który jak wybierze cytat, to tylko klaskać w dłonie ;):)))

Jestem bardzo ciekawa kim jesteście na co dzień, co myślicie i o czym marzycie.

Na koniec przypomniam o zasadzie - nominowany odpowiada na moje, nominuje trzech, informuje nominowanych oraz zadaje swoje pytania :)))

Ale to nie koniec. Bardzo mi się spodobał ostatni post Anguy (ło matko ta odmiana), o Jej ulubionych muzycznych tematach filmowych i chciałam tutaj pokazać kilka moich:

1. "Polskie drogi" - ciarki przechodzą mi po ciele za każdym razem kiedy słyszę tę muzykę...

2. Jevetta Steele i "Calling you" z filmu "Bagdad cafe"; mogłabym wyć do księżyca przez pół nocy lub na plaży do huczących fal ...I'am calling you...


3. Vangelis i "Rydwany ognia" :
4. Cała ścieżka dźwiękowa z musicalu i filmu Milosa Formana "Hair" a szczególnie "Aquarius":


5. Czarnoksiężnik z krainy Oz i Judy Garland. Oglądałam kiedyś fabularyzowany film o jej życiu... wstrząsające, ale głos i talent nieprzeciętny (słychać te same tony, co w głosie jej córki - Lizy Minelli, prawda?):


6. "Grease" - utwór "You're The One That I Want" i nogi same chodzą:



7. Ponieważ lubię cyfrę siedem dodam "Amelię" i motyw z tego filmu... coś w nim jest...


No i wyszło na to, że mam ze 100 lat, że to pamiętam, ale taka sentymentalna jestem...;)

No to wio! I udanego weekendu Wam życzę :D

7 komentarzy:

  1. Też uwielbiałam "Grease". "Amelia" była świetna :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś częściej chodziłam do kina, ale wydaje mi się, że "Amelia" to jedna z pierwszych takich bajek dla dorosłych. Bardzo mi się podobała - jej klimat, humor i pozytywne przesłanie :D

      Usuń
  2. "Angui" :)
    Bardzo mi miło, że znalazłaś chwilke. Z tym milionem baksów to podłe, wiem :) Mnie ten problem intryguje od dziecieństwa, kiedy jedna z moich ulubionych bajek była ta o złotej kaczce, która biednemu chłopcu kazała wydac worek zlota w jeden dzień, czy jakos tak to było. Pomyślałam sobie wtedy, że to super sprawa mieć takie problemy, czyli bajka chyba nie spełniła funkcji wychowawczej :P
    Lema uwielbiam, wychowałam się na jego działach i byłam w podstawowce jedyną osoba w klasie, która była zachwycona Pilotem Pirxem, a LeGuin to jedna z moich pierwszych lektur fantasy :)
    Z Twojej listy bardzo lubię "Hair" i Amelię", chociaż z mojej listy pewnie trudno wywnioskować, ze pasuja mi takie klimaty :) "Hair" kiedyś oglądałam po kilka razy dziennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za podpowiedź :)
      Faktycznie, z listy trudno by wywnioskować, ale z klimatów bloga...może bardziej :)
      Z "Hair" (dodam, że na winylowej płycie, własności chyba mamy koleżanki!) zetknęłam się na jednej z osiemnastek w dobie osiemnastek ;) i od tamtej pory ciągle za mną chodzi - i film i muzyka...
      A Clannad i muzykę z "Robin Hooda" też bardzo lubię :)

      Usuń
    2. Kiedyś wydawało mi się, że chcę zostać hippiską, to dlatego. Dopiero teraz widzę, ile literówek zrobiłam powyżej, tak to jest, jak się pisze o 1 w nocy w łóżku i po ciemku.

      Usuń
  3. Izabelko, podziękowałam Ci już u siebie za tę sympatyczną nominację. Jest mi niezmiernie miło. Dawno, dawno nie brałam udziału w "tych" blogowych zabawach... Może więc pora sobie przypomnieć. Postaram się "odrobić lekcje" w tym tygodniu, ale jeśli mi się nie uda - to aż pewnie po Nowym Roku, bo wyjeżdżam na jakiś czas do strefy "bez internetu".

    "W poszukiwaniu straconego czasu" też chcę przeczytać, ale już i tak jestem obstawiona wszelką lekturą, że nie robię sobie żadnych obietnic ad hoc. ;)

    Pozdrawiam serdecznie.

    PS. Twoje odpowiedzi na pytania Angu'i są mi bliskie ;). Mam jedynie więcej doświadczeń ze zwierzętami ;-). A umiejętność jaką chciałabym posiadać to ta, której nie dano mi było nabyć za młody - gra na instrumencie (pianino, skrzypce, saksofon... a w efekcie co kolwiek - uwielbiam!).

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za nominację i przepraszam, że dopiero teraz się odzywam, ale wakacjowałam się :D Jak tylko odpowiem na pytania i dodam u siebie post dam Ci znac :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...