Jeszcze na początku jesieni na naszy wsi i osiedlu pojawiły się, powiązane tam i ówdzie, żółte wstążeczki. Pomyślałam wówczas, że po tych drogach będzie prowadził jakiś bieg. Odbywają się tu w okolicy takie co jakiś czas. Potem okazało się, że nie. Że w ten sposób oznakowane są miejsca, gdzie będą prowadzone poszukiwania gazu łupkowego.
I tak zaczęłam zastanawiać się nad taką sprawą: co się stanie jak znajdą pokłady pod naszym osiedem...
Wysiedlą nas?
Żeby było śmisznie (choć wcale nie jest, jak się nad tym głębiej zastanowić), to w tych samych rejonach inna ekipa szukała tych gazów dokładnie 2 lata temu...
To co, znaleźli czy nie?
Zamieniłam na ten temat kilka słów z sąsiadem teściów i mamy zbieżne zdanie na temat tych poszukiwań. Ktoś to kogoś robi w (g)łupka. Powiedziałam potem do małopożonka, że niech się nie tłumaczą, że mają co - lepszy sprzęt? - to co, za dwa lata przyjedzie następna ekipa i będzie szukała w tym samym miejscu tego samego bo ma lepszy sprzęt?!
Ktoś się chyba powinien przyjrzeć temu całemu planu, bo jak dla mnie, to znalazły się podkłady bez dna... do wycyckania... niekoniecznie łupków.
I tak zaczęłam zastanawiać się nad taką sprawą: co się stanie jak znajdą pokłady pod naszym osiedem...
Wysiedlą nas?
Żeby było śmisznie (choć wcale nie jest, jak się nad tym głębiej zastanowić), to w tych samych rejonach inna ekipa szukała tych gazów dokładnie 2 lata temu...
To co, znaleźli czy nie?
Zamieniłam na ten temat kilka słów z sąsiadem teściów i mamy zbieżne zdanie na temat tych poszukiwań. Ktoś to kogoś robi w (g)łupka. Powiedziałam potem do małopożonka, że niech się nie tłumaczą, że mają co - lepszy sprzęt? - to co, za dwa lata przyjedzie następna ekipa i będzie szukała w tym samym miejscu tego samego bo ma lepszy sprzęt?!
Ktoś się chyba powinien przyjrzeć temu całemu planu, bo jak dla mnie, to znalazły się podkłady bez dna... do wycyckania... niekoniecznie łupków.
haha, a ja myślałam po tytule postu, że będziesz pisała o tej debilnej książce:
OdpowiedzUsuńhttp://lubimyczytac.pl/ksiazka/130711/lesne-glupki-i-cos/opinia/14962049#opinia14962049
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/84672/lesne-glupki/opinia/14961984#opinia14961984
Tak, słyszałam o tym dziele, ale muszę sprawdzić czy dobrze czy źle, bo mam wrażenie, że o dziwo, dobrze...
UsuńNie martw się, nawet jak znajdą pod Twoją sypialnią, to wydobycie jest nieopłacalne :)
OdpowiedzUsuńOto Polska właśnie :)
Mąż też tak twierdzi, może w obawie o swoje przyległości ;)
UsuńNo to niech im przyświeca myśl "Szukajcie a nie znajdziecie".
OdpowiedzUsuńI chyba o to chodzi w tym całym interesie ;) A kasa i tak leci...
UsuńHmm. Tyle powiem...
OdpowiedzUsuńba! ;)
Usuń