poniedziałek, 16 grudnia 2013

(g)łupki

Jeszcze na początku jesieni na naszy wsi i osiedlu pojawiły się, powiązane tam i ówdzie, żółte wstążeczki. Pomyślałam wówczas, że po tych drogach będzie prowadził jakiś bieg. Odbywają się tu w okolicy takie co jakiś czas. Potem okazało się, że nie. Że w ten sposób oznakowane są miejsca, gdzie będą prowadzone poszukiwania gazu łupkowego.

I tak zaczęłam zastanawiać się nad taką sprawą: co się stanie jak znajdą pokłady pod naszym osiedem...
Wysiedlą nas?

Żeby było śmisznie (choć wcale nie jest, jak się nad tym głębiej zastanowić), to w tych samych rejonach inna ekipa szukała tych gazów dokładnie 2 lata temu...

To co, znaleźli czy nie?

Zamieniłam na ten temat kilka słów z sąsiadem teściów i mamy zbieżne zdanie na temat tych poszukiwań. Ktoś to kogoś robi w (g)łupka. Powiedziałam potem do małopożonka, że niech się nie tłumaczą, że mają co - lepszy sprzęt? - to co, za dwa lata przyjedzie następna ekipa i będzie szukała w tym samym miejscu tego samego bo ma lepszy sprzęt?!

Ktoś się chyba powinien przyjrzeć temu całemu planu, bo jak dla mnie, to znalazły się podkłady bez dna... do wycyckania... niekoniecznie łupków.

8 komentarzy:

  1. haha, a ja myślałam po tytule postu, że będziesz pisała o tej debilnej książce:

    http://lubimyczytac.pl/ksiazka/130711/lesne-glupki-i-cos/opinia/14962049#opinia14962049

    http://lubimyczytac.pl/ksiazka/84672/lesne-glupki/opinia/14961984#opinia14961984

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, słyszałam o tym dziele, ale muszę sprawdzić czy dobrze czy źle, bo mam wrażenie, że o dziwo, dobrze...

      Usuń
  2. Nie martw się, nawet jak znajdą pod Twoją sypialnią, to wydobycie jest nieopłacalne :)
    Oto Polska właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mąż też tak twierdzi, może w obawie o swoje przyległości ;)

      Usuń
  3. No to niech im przyświeca myśl "Szukajcie a nie znajdziecie".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I chyba o to chodzi w tym całym interesie ;) A kasa i tak leci...

      Usuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...