Autor: Antoine de Saint-Exupéry
Tytuł: "Ziemia, planeta ludzi"
Przełożyli: Wiera i Zbigniew Bieńkowscy
Wydawnictwo: Arkanum
Miejsce i rok wydania: Bygdoszcz 1992
Liczba strona: 128
Lektura szkolna do II klasy gimnazjum
Pamiętam tę książkę jako źródło cytatów wynotowywanych w chropowatym zeszycie w trzylinie.
Bo to bardzo mądra, refleksyjna i bogata lektura. Takie trzeba podsuwać młodym ludziom u progu dorosłości. Ale dojrzały człowiek też znajdzie w niej fragmenty, które otwierają na nowo drzwi dla duszy, wprowadzają świeży powiew myśli, przewietrzają zakurzone codziennością spojrzenie na świat, innych ludzi, ożywiają przygniecione monotonną lub wyczerpującą pracą porzucone marzenia, zapomnianą wartość życia i odsuwaną w najdalszy zakątek świadomości perspektywę śmierci.
Dla tych, którzy zdążyli już zapomnieć "o czym to było" słówko. Antoine de Saint-Exupéry zebrał w tym dziele swoje wspomnienia, przygody, refleksje z czasów kiedy pracował jako pilot samolotu pocztowego w Afryce i w Ameryce Południowej.
Mimo, że od opublikownia tego zbioru opowieści upłynęło już 75 lat, pozostaje on nadal niezwykle aktualnym dziełem - apelem do ludzkości o uznanie i szacunek dla niej samej. Pomimo wielu przemian i zdarzeń jakie nastąpiły i mały miejsce na świecie, przemyślenia de Saint-Exupery są zadziwiająco świeże i, co trzeba niestety stwierdzić, ten swoisty niezwykły testament nadal nie został wykonany... Moim osobistym zdaniem, pozostaje nadal, czy wręcz coraz bardziej aktualnym, wezwaniem.
Co bowiem możemy myśleć czytając te słowa?
Trudno tu mi będzie nie podzielić się cytatami z tej przejmującej, powodującej chwilami gęsią skórkę, niesłychanie osobistej i uczuciowej lektury. Z tego dziennika relacji z uważnego wsłuchiwania się w siebie i drobiazgowego pełnego mądrości analizowania zjawisk przyrodniczych (koniecznie trzeba przeczytać fragment o tym jak pustynny lis - fenek zdobywa codziennie pokarm).
Oto garść z nich.
Recenzja bierze udział w następujących wyzwaniach:
- "Gra w kolory" na blogu "Moje czytanie" Magdalenardo (czerwiec - kolor fioletowy);
- "Odnajdź w sobie dziecko" na blogu "Moje czytanie" Magdalenardo;
- "W 200 książek dookoła świata" na blogu "Zapiski spod poduszki" Edyty (kraj autora - Francja).
Tytuł: "Ziemia, planeta ludzi"
Przełożyli: Wiera i Zbigniew Bieńkowscy
Wydawnictwo: Arkanum
Miejsce i rok wydania: Bygdoszcz 1992
Liczba strona: 128
Lektura szkolna do II klasy gimnazjum
Pamiętam tę książkę jako źródło cytatów wynotowywanych w chropowatym zeszycie w trzylinie.
Bo to bardzo mądra, refleksyjna i bogata lektura. Takie trzeba podsuwać młodym ludziom u progu dorosłości. Ale dojrzały człowiek też znajdzie w niej fragmenty, które otwierają na nowo drzwi dla duszy, wprowadzają świeży powiew myśli, przewietrzają zakurzone codziennością spojrzenie na świat, innych ludzi, ożywiają przygniecione monotonną lub wyczerpującą pracą porzucone marzenia, zapomnianą wartość życia i odsuwaną w najdalszy zakątek świadomości perspektywę śmierci.
Dla tych, którzy zdążyli już zapomnieć "o czym to było" słówko. Antoine de Saint-Exupéry zebrał w tym dziele swoje wspomnienia, przygody, refleksje z czasów kiedy pracował jako pilot samolotu pocztowego w Afryce i w Ameryce Południowej.
Mimo, że od opublikownia tego zbioru opowieści upłynęło już 75 lat, pozostaje on nadal niezwykle aktualnym dziełem - apelem do ludzkości o uznanie i szacunek dla niej samej. Pomimo wielu przemian i zdarzeń jakie nastąpiły i mały miejsce na świecie, przemyślenia de Saint-Exupery są zadziwiająco świeże i, co trzeba niestety stwierdzić, ten swoisty niezwykły testament nadal nie został wykonany... Moim osobistym zdaniem, pozostaje nadal, czy wręcz coraz bardziej aktualnym, wezwaniem.
Co bowiem możemy myśleć czytając te słowa?
"Z każdym nowym krokiem na drodze postępu oddalamy się coraz bardziej od przyzwyczajeń dopiero co nabytych, jesteśmy naprawdę emigrantami, którzy jeszcze nie założyli sobie ojczyzny. Jesteśmy wszyscy młodymi barbarzyńcami, których jeszcze olśniewają nowe zabawki."
"Ziemia więcej mówi nam o nas niż wszystkie książki. Bo stawia nam opór. Mierząc się z przeszkodą człowiek poznaje siebie".
"Wymagania i wyrzeczenia, które narzuca praca zawodowa, przeobrażają i wzbogacają świat"."Ziemia, planeta ludzi" to magiczny, budzący podziw, zdumienie, trwogę i zachwyt zapis tych chwil życia, które autor spędził jako pilot. To opis wspaniałych postaci kolegów i ich doświadczeń, przykłady z własnego życia autora, kiedy musiał pokonywać granice własnego człowieczeństwa, czy to błądząc w chmurach, czy gubiąc się i szukając drogi powrotu na pustyni. Czytając to dzieło mamy przed oczami plastyczne obrazy rozgwieżdżonego nieba nad afrykańską pustynią, kiedy człowiek czuje, że świat to on, kiedy każdy jego oddech jest w stanie poruszyć gwiezdne konstelacje, a jednocześnie towarzyszy temu świadomość własnej małości, obrazy i wspomnienia z dzieciństwa oraz postaci ukochanych osób. Są tu pokazane uczucia pełni szczęścia przy niedostatku dóbr, ale w otoczeniu najlepszych kolegów.
Trudno tu mi będzie nie podzielić się cytatami z tej przejmującej, powodującej chwilami gęsią skórkę, niesłychanie osobistej i uczuciowej lektury. Z tego dziennika relacji z uważnego wsłuchiwania się w siebie i drobiazgowego pełnego mądrości analizowania zjawisk przyrodniczych (koniecznie trzeba przeczytać fragment o tym jak pustynny lis - fenek zdobywa codziennie pokarm).
Oto garść z nich.
"Doskonałość osiąga się nie wtedy, kiedy nie można już nic dodać, ale kiedy nie można nic odjąć."
"Szczyty pomysłowości graniczą z jej brakiem."
"Cudowność domu polega nie na tym, że zapewnia schronienie, ogrzewa czy daje poczucie posiadania! Ale na tym, że powoli gromadzi w nas zasoby słodyczy. Że składa w głębinach serca tajemnicze złoża, z których wytryskują jak wody źródlane - sny..."De Saint-Exupéry pisze o związkach i przemijaniu:
"Albowiem nic i nigdy nie zastąpi straconego towarzysza. Nie można stworzyć sobie starych przyjaźni. Nie ma ceny skarb tylu wpomnień, tylu trudnych godzin przeżytych razem, tylu waśni, pojednań, porywów serca. Takie przyjaźnie nie są do odtworzenia. Sadząc dąb, daremnie cieszylibyśmy się nadzieją, że niebawem listowie jego użyczy nam cienia.
Takie jest prawo życia. Najpierw bogaciliśmy się, latami zadrzewiając przestrzeń życia, ale nastają inne lata, kiedy czas niszczy naszą pracę i wyrywa drzewa z korzeniami. Towarzysze nasi, jeden po drugim, odbierają nam swój cień. I do żałoby naszej wciska się ukryty żal, że się starzejemy."
"Wielkość każdego zawodu polega może przede wszystkim na tym, że łączy ludzi: istnieje tylko jeden luksus prawdziwy - luksus związków ludzkich."
"Pracując dla samych dóbr materialnych budujemy sobie więzienie. Zamykamy się samotni ze złotem rozsypującym się w palcach, które nie daje nam nic, dla czego warto byłoby żyć."O wrażliwości, odpowiedzialności za innych i pełni życia:
"Być człowiekiem to właśnie być odpowiedzialnym. To znać uczucie wstydu w obliczu nędzy, nawet tej nędzy, której nie jesteśmy winni. To odczuwać dumę ze zwycięstwa odniesionego przez kolegów. To czuć, kładąc cegłę, że się bierze udział w budowaniu świata."
"Dopiero wtedy oddychamy, kiedy jesteśmy związani z naszymi braćmi wspólnym celem znajdującym się poza nami, a doświadczenie uczy, że kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, ale patrzeć razem w tym samym kierunku. Kolegami są tylko ci, którzy związani jedną liną wspinają się na ten sam szczyt. W przeciwnym razie, dlaczego w epoce komfortu doznawalibyśmy takiej pełni radości dzieląc się resztkami pożywienia na pustyni? (...)
Może właśnie dlatego dzisiejszy świat zaczyna trzeszczeć wokół nas. Każdy oddaje serce tej religii, która mu obiecuje pełnię człowieczeństwa. Wszyscy różnymi, zaprzeczającymi sobie słowami wyrażamy te same porywy. Dzielą nas metody, owoce naszych rozumowań, ale nie cele: cele są jednakowe."
"Logika potrafi dowieść wszystkiego."
"Prawda nie jest tym, czego można dowieść, ale tym, co upraszcza."
"Po co dyskutować nad ideologiami. Jeśli wszystkie dadzą się dowieść, wszystkie także przeciwstawiają się sobie, a z takich dyskusji rodzi się zwątpienie o zbawieniu człowieka. A przecież człowiek wszędzie, rozejrzyjmy się wokół, ma te same potrzeby. Chcemy być wyzwoleni."Czyż niesłusznie jest to nadal ważny manifest człowieczeństwa i apel do ludzkości:
"Dlaczego mamy się nienawidzić? Zespala nas solidarność, niesie ta sama planeta, jesteśmy załogą tego samego statku. Jeśli niema w tym nic złego, że się cywilizacje sobie przeciwstawiają, bo od tego zależą nowe sytezy, to jest w tym potworność, że się nawzajem pożerają.
Skoro aby nas wyzwolić, wystarczy dopomóc nam w uświadomieniu sobie celu łączącego jednych z drugimi, szukajmy go tam tylko, gdzie on łączy wszystkich."
"Kiedy trawi nas ten sam głód, który pod pękającymi szrapnelami gnał owych żołnierzy hiszpańskich na lekcję botaniki, Mermoza nad południowy Atlantyk, a poetę do poematu, czujemy, że stworzenie świata nie jest jeszcze zakończone, że musimy jeszcze zdobyć świadomość siebie i świata. Musimy poprzez ciemności przerzucać kładki. Tylko ci o tym nie wiedzą, którzy obojętność, ową formę egoizmu, biorą za mądrość. Ale wszystko zadaje kłam tej mądrości! Koledzy, koledzy moi, biorę was na świadków: kiedy czuliśmy się szczęśliwi?"
"Tylko Duch, jeśli tchnie na glinę, może stworzyć Człowieka."?
Recenzja bierze udział w następujących wyzwaniach:
- "Gra w kolory" na blogu "Moje czytanie" Magdalenardo (czerwiec - kolor fioletowy);
- "Odnajdź w sobie dziecko" na blogu "Moje czytanie" Magdalenardo;
- "W 200 książek dookoła świata" na blogu "Zapiski spod poduszki" Edyty (kraj autora - Francja).
Iza powiem Ci szczerze, że ja nie lubię takich książek.
OdpowiedzUsuńŻyję tu i teraz i lubię prostotę tego co wokół mnie, nie potrzebuję metafizycznych rozważań nad życiem i światem. Nie lubię metafor i "pompastycznych" dzieł. Nie jestem wymagająca, lubię zwykłe, "prawdziwe" teksty, ale to już chyba wiesz, prawda?
Nie mniej jednak cieszę się, że wyszukujesz książki do moich wyzwań :)
Cała przyjemność po mojej stronie :))). W "Ziemi,..." faktycznie co jakoś czas jest filozoficzna przemowa, ale może ja też za poważnie podeszłam do recenzji, bo opisy przygód autora i jego przyjaciół są mimo wszystko bardzo ciekawe i osobiste.
UsuńW sumie powiem Ci, stwierdziłam, że warto było powrócić do tej lektury już w dorosłym życiu, a chyba nie zdarzyło mi się jeszcze dwa razy czytać tej samej książki (oprócz lektur dla dzieci). Być może zacznę to robić, żeby przekonać się jak odbieram je teraz.
No i Madziu, uważam że każdy ma prawo czytać to co lubi i go interesuje :)))
P.S. Wczoraj zostałam po raz czwarty ciocią :)
OdpowiedzUsuńMamy w rodzinie małą Zosię :)
Serdeczne gratulacje ciociu ! :-D
Usuń"Bo to bardzo mądra, refleksyjna i bogata lektura. Takie trzeba podsuwać młodym ludziom u progu dorosłości".
OdpowiedzUsuńChciałbym by każdy młody człowiek mógł się z nią zetknąć. Niekoniecznie jako z lekturą szkoklną, bo przymus rodzi sprzeciw. Ja miałem to szczęście. Strajk studencki, ponad dwa tygodnie w dobrowolnym zamknięciu, coś trzeba było robić z czasem. I zupełnie przypadkiem natknąłem się na tę książkę. Świat się otworzył, bałagan w głowie zaczął porządkować. "Ziemia..." mnie ukształtowała, a w każdym razie chciałbym móc tak powiedzieć. Nie była jedyna, ale pozostaje najważniejsza nawet teraz, gdy mam sporo więcej lat, niż jej autor, gdy zginął do końca wypełniając obowiązek. Tyle w niej refleksji docierających do samej głębi ludzkiej natury. I tyle prostych prawd, o których gdybyśmy pamiętali, dałoby się uniknąć tak wielu ślepych zaułków, zmarnowanych żyć, niepotrzebnych waśni, które nie mogą przynieść korzyści żadnej stronie, bo toczą się o rzeczy nieistotne, gdy te najistotniejsze zostają niezauważone. Czasem są to prawdy trudne - bo wymagające. Ale zawsze potem okazuje się, że wyzwalają człowieka i zbliżają go do szczęścia, chcociaż mogłoby się wydawać, że wolnośc ograniczają. Ale, jak pisał Autor, wolność bez ograniczeń istnieje na środku pustyni. Można iść w dowolnym kierunku. Ale to wolność nieistnienia.
I jeszcze doczytałem powyżej: "Lektura szkolna do II klasy gimnazjum". Ktoś zrobił wielką krzywdę tej książce, a zwłaszcza ludziom, którzy mogliby ją dla siebie odkryć w wieku, w którym już jako-tako można zrozumieć, o czym ona jest.
OdpowiedzUsuń