niedziela, 22 czerwca 2014

Coś się kończy, a coś zaczyna

Od czwartkowego wieczora jesteśmy na wakacjach, w naszym starym miejscu, które przez rok zmieniło się. Trochę też na gorsze, bo zniknął plac zabaw dla dzieci... Ponoć ma się wybudować nowy, ale czy do tego czasu stary nie mógł sobie pofunkcjonować nadal???

Wybrzeże i morze przywitało nas słońcem, mimo że po drodze momentami lało jak z cebra, a chmury wisiały tak nisko, że przejeżdżając w okolicach Miastka miałam wrażenie, że obraliśmy kurs samolotem....

Tak było na powitaniu z morzem:



Pysiaki zadowolone:



"Możesz do mnie mówić Misiaczku?"


I tylko niebo chmurne, morze pachnące,  a światło takie jakieś jak za dawnych lat...



I pomyśleć, że dzień wcześniej Większy K. miał uroczyste zakończenie przedszkola...
Pamiętam pierwsze pobudki. Robiąc miejsce na karcie w aparacie, by móc nagrać występy z ostatniego dnia, przekopiowałam zdjęcia i filmy z ... pasowania na przedszkolaka. Cztery lata minęły niczym kilka chwil...

Mój mały absolwent :)



A tu bracia. Wakacje przed nami:


"Stay on target" ;))))

Udanej niedzieli dla wszystkich :)))

6 komentarzy:

  1. Tytuł, jak u Sapkowskiego ;)
    Udanych wakacji!!!
    Pozdrawiam ciepluchno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, nie czytałam Sapkowskiego i nie znam tytułów, ale jak pisałam to brzmiało jakby znajomo ;)
      Serdecznie dziękuję za życzenia i pozdrowienia, bo jak na razie pogoda, hmmm pod psem :)

      Usuń
  2. Morze jak listopadowe, bądź marcowe... Gdynia, Sopot?

    To Wy już zakończyliście przedszkole? U nas dopiero w piątek i tak jak Twój większy K., tak mój większy O. też swoje zakończy... I witaj szkoło. Ale póki co wakacje :-). Szkoda tylko, że na razie nie ma widoków na typowe, upalne lato.

    Ładne te Twoje Karolki. Domyślam się, że ładne po mamusi. W przyszłości pewnie będą przystojne po tatusiu ;-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To morze na prawo od Łeby. To było oficjalne zakończenie zerówki, a przedszkole jest jeszcze tydzień czynne, a potem ma przerwę w lipcu. Zawsze jeździliśmy maj-czerwiec, ale z uwagi na część artystyczną zakończenia i występy starszego musiałam zdecydować, że urlop zaraz po zakończeniu.

      Karolki ładne po tatusiu, a po mamusi to mądre ;):P :))))))))))

      Usuń
  3. Aha, Twój absolwent 2007 czy 2008, bo nigdy nie mogę zapamiętać ;-). A młody?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...